Św. Michał jest wzorem chrześcijańskiego wojownika ze względu na męstwo, jakie okazał, strącając do piekła legiony potępionych duchów.
Jest on Bożym wojownikiem, który nie pozwoli, aby Boski Majestat był kwestionowany lub obrażany w jego obecności, i który w każdej chwili jest gotowy do użycia miecza, aby zmiażdżyć wrogów Najwyższego.
Uczy nas, że katolikowi nie wystarczy dobrze się zachowywać: jego obowiązkiem jest także walka ze złem. I to nie tylko złem abstrakcyjnym, ale złem takim, jakie istnieje w bezbożnikach i grzesznikach.
Michał nie wrzucił bowiem do piekła zła jako zasady, jako zwykłego pojęcia intelektu, bo zasady i pojęcia nie są podatne na spalanie w ogniu wiekuistym.
To Lucyfera i jego sługusów wtrącił do piekła, ponieważ nienawidził zła, które w nich istniało i które oni kochali.
Żyjemy w czasach głębokiego liberalizmu religijnego. Niewielu chrześcijan ma pojęcie, że należy do Kościoła wojującego, tak wojującego na ziemi, jak wojujący w niebie był św. Michał i wierni Aniołowie.
My również powinniśmy wiedzieć, jak miażdżyć zuchwałość niegodziwości. My również musimy wytrwale przeciwdziałać przeciwnikowi, atakując go i czyniąc bezsilnym.
W tej walce św. Michał powinien być nie tylko naszym wzorem, ale i pomocą. Walka pomiędzy św. Michałem a Lucyferem nie ustała, ale trwa przez wieki.
Michał pomaga wszystkim chrześcijanom w walkach, które toczą z mocami ciemności.
> Wyślij Matce Bożej Białą Różę - kliknij tutaj