Edwin Benson | 21/03/2025
Wyobraźnia to jeden z wielkich darów Boga dla ludzkości. Jest niezbędna dla każdego dobrego działania. Nigdy nie rozpoczęlibyśmy żadnego zadania, gdybyśmy nie wyobrażali sobie, że jego realizacja w jakiś sposób poprawi nasze życie lub posłuży Bogu i innym ludziom.
Jako dzieci wszyscy snuliśmy wizje naszej przyszłości. Wraz z wiekiem poświęcamy coraz mniej czasu na marzenia, ale nigdy nie przestajemy dążyć do poprawy naszej sytuacji poprzez planowanie przyszłości. Jednak obecnie dziecięcą wyobraźnię uprowadzają kieszonkowe urządzenia elektroniczne.
Wyobraźnia kontra halucynacje
Niedawny artykuł w „New York Post” zwraca uwagę na ten niepokojący trend. Nagłówek mówi wszystko: „Używanie smartfonów prowadzi do halucynacji, oderwania od rzeczywistości i agresji u nastolatków już od trzynastego roku życia: badanie”.
Badanie, zatytułowane „The Youth Mind: Rising Aggression and Anger” (Umysł młodzieży: rosnąca agresja i gniew), przeprowadziło Sapien Labs. Wychodząc od dobrze znanego faktu – wzrostu wskaźników depresji i samobójstw wśród młodzieży w ostatnich dwóch dekadach – badacze zwrócili uwagę, że sytuacja jest znacznie gorsza w przypadku dziewcząt niż chłopców. Większość nastolatków otrzymuje smartfony między 10. a 13. rokiem życia.
Wielu rodziców, nauczycieli, lekarzy i naukowców od dawna podejrzewa związek między tymi faktami. Jednak dokładny mechanizm powstawania tego powiązania wciąż pozostaje w dużej mierze nieznany.
Szukam wzoru dla mojego zepsutego pokolenia
Nowe dowody i zaskakujące wnioski
W celu znalezienia odpowiedzi Sapien Labs przebadało 10 475 „internautów w wieku dojrzewania” z USA i Indii. W badaniu wyróżniono trzy główne trendy:
Stopniowe pogarszanie się sytuacji
To pokoleniowe pogorszenie jest łatwe do wyjaśnienia. Ryzyko związane z używaniem smartfonów rośnie dramatycznie wraz z obniżeniem wieku ich użytkowników. Osoby, które były już dorosłe, gdy wprowadzono telefony komórkowe (około 1992 roku), mogą ich używać, ale ich procesy myślowe ukształtowały się na długo przed pojawieniem się smartfonów (około 2007 roku). Dlatego negatywne skutki są u nich stosunkowo niewielkie.
Natomiast dzisiejsi trzynastolatkowie urodzili się w latach 2011–2012 i nigdy nie znali świata, w którym smartfony były rzadkością, nawet w najbiedniejszych domach.
Polska na rozdrożu: Czy pozwolimy na legalizację śmierci?
Zauważalne szkody
Dr Nicholas Kardaras, psycholog kliniczny z Austin w Teksasie, nie ma wątpliwości co do szkodliwego wpływu smartfonów na zdrowie psychiczne. Już niemal dekadę temu napisał książkę Glow Kids: How Screen Addiction Is Hijacking Our Kids – and How to Break the Trance („Dzieci uzależnione od ekranów: jak uzależnienie od technologii przejmuje nasze dzieci – i jak przerwać ten trans”).
W rozmowie z „New York Post” dr Kardaras ostrzegł: „Ludzie nie zdają sobie sprawy, że hiperrealistyczne i hiperimmersyjne doświadczenia ekranowe mogą zacierać granicę między rzeczywistością a fikcją w kluczowych fazach rozwoju. Cyfrowy świat może zaburzać zdolność dzieci do rozróżniania, co jest prawdziwe, a co nie. Czas spędzany przed ekranem działa jak toksyna, która hamuje rozwój mózgu i umiejętności społecznych. Im młodsze dziecko otrzymujące urządzenie, tym większe ryzyko problemów psychicznych w przyszłości”.
Chociaż coraz więcej badań potwierdza te zagrożenia, niewiele wskazuje na to, by korzystanie ze smartfonów wśród młodzieży miało znacząco spaść w najbliższym czasie.
To najwyższy czas, aby wyrwać dzieci z elektronicznego letargu. Czas odzyskać uprowadzoną dziecięcą wyobraźnię.
Źródło: returntoorder.org