Skąd wziął się zwyczaj dekorowania choinki na Boże Narodzenie?

Skąd wziął się zwyczaj dekorowania choinki na Boże Narodzenie?

Któż nie lubi choinki?

Czy te święta byłyby tak samo wspaniałe bez drzewka iglastego, które rozświetlała dom swoim blaskiem i ciepłem?

Skąd pochodzi tradycja stawiania choinki? Jodła, sosna czy świerk z całą pewnością nie były obecne w Betlejem, gdy narodził się Jezus. Palmy są za to często przedstawiane wokół żłobka, gdyż to one rosną na wschodzie.

Dlaczego więc nie zdobimy palm? Czy praktyka ta jest zgodna z chrześcijaństwem?

Tymczasem choinki stojące w naszych domach mają prastarą, wspaniałą tradycję. Pochodzenie tego zwyczaju sięga pogaństwa, jednak został on zaakceptowany i uznany dzięki mądrości wielkiego świętego.

 Św. Bonifacy był Anglikiem, żyjącym w IX wieku. Wierzył w swoje powołanie do nawracania pogańskich ludów germańskich.

Pogańska ludność czciła olbrzymie drzewo, zwane „Grzmotnym Dąbem” jako symbol pogańskiego boga Thora. Każdej zimy wokół jego konarów składano mu ofiarę, zazwyczaj w postaci dziecka.

Bonifacy, rozpalony świętym gniewem, postanowił skończyć z barbarzyńskim obyczajem i odważnie pojawił się z siekierą, aby zapobiec zabijaniu niewinnych dzieci. Biesiadnicy byli zaskoczeni, gdy zobaczyli, że ktoś zaczął ścinać ogromny pień.

Legenda głosi, że podczas pierwszych uderzeń siekierą wiatr powalił drzewo. Uważano, że skoro śmiały kapłan nie został zgładzony przez siły wyższe, to poganie mogli porzucić swoje wierzenia i przyjąć chrześcijaństwo.

Gdy olbrzymi dąb runął, zniszczył wszystkie rosnące obok krzaki. Ocalała tylko mała jodełka.

Wskazując na nią, święty powiedział:

„To małe drzewko, małe dziecko lasu, będzie dziś wieczorem waszym świętym drzewem. To drzewko pokoju... jest znakiem niekończącego się życia, ponieważ jego igły są zawsze zielone. Zobaczcie, jak skierowane jest ku górze, ku niebu. Niech będzie nazywane drzewkiem Dzieciątka Jezus. Nie gromadźmy się przy nim w dzikim lesie, ale w naszych własnych domach. Tam nie będzie on świadkiem złych czynów, lecz będzie świadczył o miłości i dobrych uczynkach”.

W ten sposób używając swojej siły i wymowy, św. Bonifacy pozbył się bożka.

Wykazał się on ogromną mądrością i taktem, zastępując go innym drzewem znajdującym teraz zastosowanie jako symbol bądź „sakramentalium” prowadzące wiernych do prawdziwego Boga.

Rośliny, które zawsze są zielone, pozostają jakby symbolem Bożego Narodzenia i przypominają nam o nadziei, pokoju i szczerym pragnieniu dobra.

Z czasem małe i duże ozdobione choinki zostały wykorzystane jako rzeczywiste tło dla świętego żłobka, innego zwyczaju zapoczątkowanego przez innego wielkiego świętego, Franciszka z Asyżu.

Tak więc, gromadząc się wokół choinki w tym roku, podzielcie się jej świętym pochodzeniem ze swoimi dziećmi, aby nie tylko pokochały jej światła i kolory, ale także jej bogate katolickie dziedzictwo.

Źródło: americaneedsfatima.org

Przeczytaj również: W poszukiwaniu prawdziwej radości Bożego Narodzenia