TFP | 24/10/2024
Włoski rząd Giorgii Meloni uważa, że znalazł rozwiązanie pozwalające uniknąć aborcji w przypadku „niechcianej” ciąży. Przygotował projekt ustawy, która wypłaci Włoszkom spodziewającym się dziecka tysiąc euro miesięcznie. Czy jest to dobre rozwiązanie?
Kosztowny program
Plan jest inicjatywą Forza Italia - jednej z partii wchodzących w skład koalicji rządzącej. Senator Maurizio Gasparri jest zdania, że zapobieganie aborcji nie jest jedynie kwestią moralności, ale że wsparcie finansowe dla matki jest również zadaniem rządu. Stąd pomysł, by kobiety, które chcą urodzić swojego dziecko, otrzymywały takie wsparcie. Ten nowy tak zwany „dochód macierzyński”, który jest zasiłkiem w wysokości tysiąca euro miesięcznie przez okres pięciu lat, ma na celu zniechęcenie kobiet do aborcji z powodów finansowych.
Niezły plan z wysoką ceną: według obliczeń kosztowałoby to Włochy około 600 milionów euro rocznie.
Największe mity OBALONE: Rozwój prenatalny człowieka
Uspokojenie krytyków
Kilka włoskich organizacji chrześcijańskich z zadowoleniem przyjęło inicjatywę, ale opozycja jest krytyczna. Rząd stara się uspokoić krytyków, nakładając pewne wymagania na planowany zasiłek. Matka dziecka musi mieć włoskie obywatelstwo i mieszkać we Włoszech. Ponadto ustalono limit dochodów w wysokości 15 000 euro rocznie.
Podważanie kultury śmierci
Pomimo tego, że pani premier Meloni określa siebie jako konserwatystkę i przeciwniczkę aborcji, dotychczas nie angażowała się w pełni w obronę życia. Kiedy obejmowała urząd, obiecała, że nie wprowadzi żadnych zmian w obowiązującym prawie aborcyjnym, które zezwala kobietom na aborcję w ciągu pierwszych 90 dni. Jako powody do zabicia dziecka można podać względy zdrowotne, ekonomiczne lub społeczne, w tym sposób, w jaki doszło do poczęcia.
Jednak premier Meloni próbuje podważyć kulturę aborcyjną na kilka sposobów. Oprócz tej ustawy zapewniła na przykład, że od kwietnia tego roku działacze pro-life mają dostęp do klinik, aby prowadzić rozmowy z kobietami. W tych wysiłkach wsparł panią premier papież Franciszek, który określił aborcję jako „zawsze tragiczną porażkę”. Włochy są krajem, gdzie słowa papieża mają jeszcze pewne znaczenie.
Demografia
Skąd ten zwrot antyaborcyjny rządu? Oczywiście można oczekiwać, że konserwatyści naprawdę troszczą się o życie nienarodzonych, a ich działania są zakorzenione w wyznawanym systemie wartości. Ale rząd Meloni ma również praktyczną motywację. Od czasu dojścia do władzy prawica przypuściła atak na bezprecedensową masową imigrację. Zamiast przyjmowania obcych kulturowo młodych ludzi przybywających z Afryki i Azji, rząd zachęca do naturalnego rozwoju własnego narodu. Przy jednym z najniższych wskaźników urodzeń w Europie, starzejącym się społeczeństwie i ponad 65 tysięcy aborcji rocznie, taka zachęta jest bardzo potrzebna w świetle obecnej polityki antyimigracyjnej.
Podsumowanie Kampanii Pro-Life w Niemczech i Polsce
Pierwszy krok
Czy jednak oferowanie kobietom pieniędzy w celu przekonania ich do zatrzymania dziecka jest dobrym rozwiązaniem długoterminowym? Wiąże się z tym kilka zastrzeżeń. Po pierwsze, włoski rząd musi uważać, aby kobiety nie postrzegały zasiłku jako „darmowych pieniędzy”. Po drugie, jest to katastrofalne dla społeczeństwa, gdy ludzie stają się coraz bardziej zależni od rządu, zamiast postrzegać rodzinę jako silną wspólnotę osób wspierających się wzajemnie. Po trzecie, trzeba zmienić coś w świadomości narodowej, zniechęcając do zabijania nienarodzonych dzieci poprzez ścisłą kontrolę społeczną, a nie daninę pieniężną. Ale ogólnie rzecz biorąc, ten projekt rządu jest dobrym pierwszym krokiem.
Źródło: tfpstudentaction.org