Tłum szacowany na około 20 tysięcy osób zaobserwował zjawiska atmosferyczne podobne do tych z poprzednich objawień: nagłe ochłodzenie powietrza, przyciemnienie słońca do tego stopnia, że można było dostrzec gwiazdy, oraz deszcz przypominający opalizujące płatki kwiatów lub śniegu, który znikał zanim dotknął ziemi.
Wtedy to właśnie zauważono świetlistą kulę, która przemieszczała się wolno po
niebie ze wschodu na zachód, a przy końcu objawienia w przeciwnym kierunku. Jak
zwykle, wizjonerzy dostrzegli błysk światła, po czym ukazała im się ponad
zielonym dębem Najświętsza Maryja Panna.
MATKA BOŻA: Odmawiajcie w dalszym ciągu
różaniec, aby uprosić koniec wojny. W październiku ukaże się również Pan Jezus,
Matka Boża pod wezwaniem Bolesnej i Karmelitańskiej oraz św. Józef z Dzieciątkiem Jezus, aby pobłogosławić świat. Bóg jest zadowolony z waszych
umartwień, ale nie musicie spać ze sznurami. Noście je tylko w dzień.
ŁUCJA: Proszono mnie, abym poprosiła
Panią o wiele rzeczy; uzdrowienie kilku chorych, uzdrowienie głuchoniemego.
MATKA BOŻA: Tak, niektórych uzdrowię, innych nie. W październiku uczynię cud, aby wszyscy uwierzyli.
Przeczytaj również: