Nigdy Lewica nie była tak niepopularna ani Prawica tak nieokreślona

Nigdy Lewica nie była tak niepopularna ani Prawica tak nieokreślona

John Horvat II | 09/09/2025

Żyjemy w osobliwym zmierzchu ery powojennej. Współczesne narracje się rozpadają. Paradoksy mnożą się tam, gdzie niegdyś panowały pewne przekonania.

Liberałowie często twierdzili, że historia nieuchronnie przesuwa się w lewo. Dziś jednak lewica chyli się ku upadkowi na całym świecie i czeka ją ponura przyszłość. Inni twierdzili, że tradycyjne sposoby i pewniki skazane są na zapomnienie. Tymczasem konserwatyzm zyskuje na znaczeniu, a idee uznawane za „przemijające” cieszą się coraz większym zainteresowaniem.

Doszliśmy do zdumiewającej sytuacji, w której nastąpiło odwrócenie biegunów politycznych. Ugrupowania prawicowe stają się partiami konserwatywnych ludzi pracy, podczas gdy lewica rozpieszcza bogate pseudo elity i środowisko akademickie.

 

Jak do tego doszło

Być może jeszcze bardziej zagadkowe jest to, jak znaleźliśmy się w tym punkcie. Każda ze stron obrała inną strategię.

Lewica znalazła się w fatalnej sytuacji, ponieważ jej aktywiści popełnili błąd, stawiając na niepopularne agendy „woke”, czym zrazili wyborców. Lewica traci poparcie właśnie dlatego, że uparcie obstaje przy „byciu sobą”.

Prawica zyskała na znaczeniu, atakując absurdalne programy lewicy z dużym powodzeniem. Jednak sama popełniła błąd, porzucając wiele ze swoich zasadniczych zasad. Termin „konserwatyzm” może dziś oznaczać bardzo wiele. Prawica naraża się na ryzyko, upierając się przy odejściu od swoich zasad.

W rezultacie mamy do czynienia z osobliwym zmaganiem, typowym dla naszej ponowoczesności, którą były prezydent Czech Václav Havel scharakteryzował jako sytuację, w której „wszystko jest możliwe, a nic nie jest pewne”.

 

Lewica w kryzysie

Rzeczywiście, to co pozornie niemożliwe wydarzyło się w 2024 roku. Wszystko przesuwa się w prawo. Dzieje się to wszędzie — na każdym kontynencie i w większości dużych państw. Partie lewicowe ponoszą sromotne porażki w kolejnych wyborach.

Nowe trendy łamią wieloletnie wzorce głosowania na lewicę na całym świecie. Obszerna analiza w brytyjskim „The Telegraph” bada wyniki wyborów na całym świecie. Wnioskuje ona, że partie lewicowe są „bardziej niepopularne teraz niż kiedykolwiek od końca zimnej wojny”.

Ogólnie rzecz biorąc, ugrupowania prawicowe wyszły zwycięsko, zdobywając rekordową średnią 54,6% głosów w 73 demokratycznych państwach w 2024 roku.

Karawana TFP pro-life w Niemczech zyskuje rosnące poparcie i wywołuje gniew lewicy

Przegląd kryzysu

Tendencja ta jest szczególnie widoczna w Stanach Zjednoczonych, Unii Europejskiej i Europie Wschodniej. Niedawne ponowne zwycięstwo prezydenta Donalda Trumpa zwieńczyło falę konserwatywnych triumfów.

W 2024 roku wiele państw poszło w ślady USA, odrzucając narzuconą im przez gorliwych lewicowców różnorodność, ekologię i  „woke’istyczne” nakazy narzucane im przez gorliwych lewicowców.

„The Telegraph” donosi, że nawet Ameryka Łacińska dryfuje w stronę prawej strony sceny politycznej, czego przykładem jest zwycięstwo Javiera Mileia w Argentynie. Choć lewica nadal prowadziła w liczbach bezwzględnych, jej przewaga w Ameryce Łacińskiej była najmniejsza od ponad trzydziestu lat. Podobne tendencje pojawiły się w Afryce, gdzie Afrykański Kongres Narodowy (ANC) w RPA po raz pierwszy od 1994 roku utracił większość parlamentarną.

 

Wyczerpana ideologia

Raport pokazuje, że lewica nie inspiruje już ani nie jednoczy wyborców, takich jak klasa robotnicza, którą zawsze uważała za swoją własność. Jej aktywiści skupieni są wokół wyczerpanej ideologii, pozbawionej przywództwa i dynamizmu.

Zakotwiczona w starych schematach lewica spotyka się z gniewem wyborców, którzy mają dość kolejnych rewolucyjnych zmian wprowadzanych zbyt szybko i zbyt daleko. „Wokizm”, aktywizm transpłciowy i ekologiczne szaleństwa sprowokowały wyborców do buntu.

Upadek lewicy jest więc łatwy do prześledzenia. Sytuacja prawicy nie jest jednak tak jednoznaczna. W rzeczywistości porażka lewicy jest o wiele wyraźniejsza niż zwycięstwa prawicy. Można powiedzieć, że nigdy lewica nie była tak niepopularna, ani prawica tak nieokreślona.

 

Stracone szanse prawicy

Prawica wykorzystała słabości lewicy. Jednak nie przedstawiła spójnego programu w obronie spraw, które niegdyś ją definiowały. Jej przekaz jest pomieszany — łączy elementy populizmu, nacjonalizmu i innych modeli, które koncentrują się na gospodarce, a unikają drażliwych kwestii moralnych.

Obecna chwila zwycięstwa byłaby idealną okazją, aby ponownie nawiązać do głębokich chrześcijańskich korzeni konserwatyzmu, przyciągających duchowo wygłodniałe masy. To czas, by ponownie potwierdzić kwestie moralne, które wciąż cieszą się popularnością wśród osób dotkniętych niemoralnymi programami lewicy.

Zamiast tego część prawicy w sposób nieautentyczny prezentuje powierzchowne symbole i retorykę chrześcijańską, ale ma niewiele do zaoferowania pod względem merytorycznym.

 

Bezbożna krucjata

W swojej książce The Godless Crusade: Religion, Populism and Right-Wing Identity Politics in the West Tobias Cremer dochodzi do wniosku, że te nowe modele polityczne faworyzują „zsekularyzowanej idei „chrześcijaństwa”, która postrzega chrześcijaństwo jako „znak tożsamości kulturowej”, a nie wyznanie wiary czy praktykę moralnego kodeksu.

Niepokojące w tym rozwoju jest to, że pod chrześcijańską otoczką tej „krucjaty” kryją się ci, którzy twierdzą, że reprezentują sprawę chrześcijańską, a jednocześnie przyjmują pogańskie idee, ateistyczne postawy i dziwne filozofie. Wielu populistycznych kandydatów jest niereligijnych, liberalnych obyczajowo i przeciwnych chrześcijańskiemu kodeksowi moralnemu.

Zagrożenia miękkiej „twardej prawicy”

Lewica reaguje, głośno narzekając, że te nowe partie i kandydaci „skrajnej prawicy” narzucają społeczeństwu swoją chrześcijańską krucjatę. Jednak ta rzekoma chrześcijańska krucjata pozbawiona jest Chrystusa i Jego krzyża.

Tak więc owe „chrześcijańskie partie twardej prawicy” obejmują m.in. Zgromadzenie Narodowe Marine Le Pen, które niedawno przyczyniło się do wpisania aborcji do francuskiej konstytucji. Podobnie współprzewodnicząca niemieckiej „skrajnie prawicowej” Alternatywy dla Niemiec (AfD), homoseksualistka Alice Weidel (ona i jej partnerka Sarah Bossard pozostają w związku cywilnym i wychowują dwoje adoptowanych dzieci), daje przykład szokująco sprzeczny z tradycyjną moralnością chrześcijańską. Niektórzy konserwatyści uznają dziś za „chrześcijan kulturowych” takich ludzi jak Elon Musk czy nawet ateista Richard Dawkins, traktując ich jako przedstawicieli bliżej nieokreślonych wartości chrześcijańskich.

Wielu ulega złudzeniu, że wystarczy trzymać się chrześcijańskich zewnętrznych znaków bez autentycznego przyjęcia chrześcijańskiej moralności. Jednak to „odchudzone chrześcijaństwo” nie może przynieść głębokich przemian koniecznych do zmiany społeczeństwa.

 

Droga naprzód

W tym zmierzchu powojennej epoki ludzie potrzebują jasności. Lewica jasno ujawniła swój niepopularny program i poniosła tego konsekwencje.

Prawica musi nadal sprzeciwiać się tej agendzie i przedstawić jednolity, a zarazem popularny program oparty na tradycyjnych zasadach konserwatywnych i porządku chrześcijańskim. Prawica ma przewagę, ponieważ dysponuje atrakcyjnym modelem. Musi być autentyczna i odważnie proponować swoje zasady, a nie tylko niespójne zewnętrzne pozory. Nie może mieszać swego przekazu z obcymi elementami, które zaciemniają obraz.

Jeśli prawica zejdzie z tej drogi jasności, nie poradzi sobie lepiej niż niepopularna lewica, gdy nadejdzie dzień rozliczenia.

Źródło: tfp.org