Miliony afrykańskich chrześcijan ofiarami rosnącej fali przemocy islamskich dżihadystów

Miliony afrykańskich chrześcijan ofiarami rosnącej fali przemocy islamskich dżihadystów

Rogier Janssen | 04/08/2025

W afrykańskich krajach niemal codziennie dochodzi do podpaleń kościołów, masowych mordów na chrześcijanach i porwań kobiet oraz dzieci przez islamistyczne bojówki. W Polsce temat ten nie istnieje ani w mediach publicznych, ani komercyjnych. Dlaczego milczymy, gdy nasi bracia w wierze przeżywają największe prześladowanie religijne XXI wieku?

Dżihad wypędza miliony chrześcijan z domów

Z raportu organizacji Open Doors wynika, że ponad 16 milionów chrześcijan z Afryki Subsaharyjskiej musiało uciekać z domów z powodu zorganizowanej przemocy islamskiej. Przemoc, morderstwa, porwania i podpalanie kościołów są na porządku dziennym. To nie są jednostkowe przypadki – to systematyczna kampania wymierzona w chrześcijaństwo. Grupy terrorystyczne — od Sahelu po Róg Afryki — działają w jednym celu: „kufarzy” - niewierni — mają zniknąć. W rezultacie Afryka staje się dziś najbardziej niebezpiecznym miejscem dla chrześcijan – bardziej niż Bliski Wschód.

Podpalenia kościołów, ścięcia, targi niewolników

W jednym tylko dniu lutego 2025 r. w Demokratycznej Republice Konga ścięto 70 chrześcijan. W Sudanie chrześcijańskie kobiety są wykorzystywane seksualnie przez bojówki islamskie. W Libii – handluje się afrykańskimi chrześcijanami jak towarem, a nagrania z aukcji niewolników krążą po mediach społecznościowych. W Burkina Faso i Somalii kościoły są zamykane, palone, a wierni – rozstrzeliwani. Wszędzie tam, gdzie rośnie wpływ islamu, wzrasta też fala terroru.

Pomimo tych faktów Organizacja Narodów Zjednoczonych wciąż nie uznaje tego za ludobójstwo.

Biskup Anagbe: „To czyste ludobójstwo!”

Biskup Wilfred Anagbe z Nigerii nie ma wątpliwości: „To jest ludobójstwo. Chcą islamizować Nigerię. Zabijają dzieci, palą ludzi żywcem. Europa milczy, bo boi się poprawności politycznej”. Tylko w Nigerii w ubiegłym roku zginęły tysiące chrześcijan. Jeśli islamski terror nie zostanie powstrzymany, Nigeria – zamieszkana przez 230 milionów ludzi, z czego niemal połowa to chrześcijanie – może się całkowicie załamać.

Dlaczego islam pozostaje trwałym zagrożeniem

Media z Zachodu: „To przez zmiany klimatyczne”

Gdy już media z Zachodu podejmują temat, przedstawiają go w groteskowy sposób. Przemoc islamistów tłumaczy się… „konfliktem o pastwiska” albo „zmianami klimatycznymi”. Tak było choćby w relacjach dziennikarzy, w których przemoc przypisuje się rywalizacji o ziemię między rolnikami a pasterzami – ignorując oczywisty fakt, że ofiary są zawsze chrześcijanami, a napastnicy działają w imię islamu. W ten sposób świadomie rozmywa się odpowiedzialność sprawców i usprawiedliwia przemoc.

Co nas czeka, jeśli nie zareagujemy?

Zamachy, pogromy, niszczenie kościołów – to wszystko jest dziś codziennością w Afryce. Ale to może być też nasza przyszłość. W komunikatach Boko Haram i Al-Kaidy jak refren powtarza się ten sam cel: szariat i likwidacja niewiernych. To nie są marzyciele z pustyni, ale dobrze zorganizowane, zbrojne struktury, które działają także w Europie.

W Holandii i Niemczech słychać już islamskie wezwania do modlitwy (azan) przez miejskie megafony. W Wielkiej Brytanii chrześcijanie są nękani przez policję za „islamofobię”, a każdy, kto mówi o migracji, naraża się na dochodzenie. Czy Polska będzie następna?


Wiara przetrwa wszystko

Mimo piekła, przez które przechodzą afrykańscy chrześcijanie, ich wiara nie gaśnie. Księża odprawiają Msze w ruinach spalonych kościołów. Porwani i bici kapłani mówią o „głębszym doświadczeniu sensu życia”.

To lekcja także dla nas – chrześcijaństwo nie upada, dopóki są ludzie gotowi je bronić. Ale potrzeba naszego wsparcia: modlitwy, słowa, działania.

Źródło: cultuurondervuur.nl