Dlaczego w szczytowym momencie rewolucji seksualnej papież Franciszek dyskredytuje tych, którzy bronią czystości?

Dlaczego w szczytowym momencie rewolucji seksualnej papież Franciszek dyskredytuje tych, którzy bronią czystości?

Autor: Luiz Sérgio Solimeo

W czasach, gdy rewolucja seksualna osiąga swój szczyt i kiedy mody, prawa i obyczaje faworyzują grzech przeciwko czystości, mamy papieża, który nie oburza się na tych, którzy są ściśle lub zdalnie odpowiedzialni za tę sytuację, ale raczej skarży się na tych, którzy podtrzymują doktrynę Kościoła i bronią cnoty.

Po raz pierwszy w historii papież okazuje pogardę tym, którzy podtrzymują cnotę czystości! Stało się to 5 sierpnia podczas jego podróży do Portugalii na Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie.

„To, co mi się wcale nie podoba...”

Kościół zawsze troszczył się o obronę cnót anielskich. Jednak w rozmowie z jezuitami w Portugalii papież Franciszek odniósł się do tej troski w pogardliwym tonie, mówiąc: „Ale to, co mi się w ogóle nie podoba, to to, że patrzymy na tak zwany 'grzech ciała' przez szkło powiększające, jak to tak długo czyniono w odniesieniu do szóstego przykazania”.

Podczas gdy Kościół zawsze zalecał roztropność i czujność w tak delikatnych sprawach, papież Franciszek uważa, że ta praktyka jest jak patrzenie na tak zwany 'grzech ciała' przez szkło powiększające”. Innymi słowy, taka troska jest niewyważoną przesadą, nawet jeśli rozciąga się na grzech homoseksualny, jak zobaczymy później.

Zapominając o napomnieniu św. Pawła skierowanym do Efezjan (5, 3-4),1 O grzechach przeciwko czystości mówi wyrażeniem tak wulgarnym, że nie chcielibyśmy o nim wspominać, gdyby nie konieczność ukazania głębi otchłani, w którą się zstąpiło. Stwierdził, że nie ma troski o inne grzechy, podczas gdy grzechy poniżej pasa są istotne”.2 Kontekst tego stwierdzenia może być rozumiany w ten sposób, że grzechy przeciwko czystości, a w szczególności te najbardziej nienormalne – grzechy przeciwko naturze – są nieistotne.

>> Przeczytaj: Dlaczego ekologiczna adhortacja apostolska papieża Franciszka brzmi nieprzekonująco dla wiernych?

„Naprawdę dobrzy” i „cnotliwi” homoseksualiści, „bardzo oddani Kościołowi”.

Papież Franciszek odpowiedział jezuicie João, który powiedział: Codziennie pracuję duszpastersko z młodymi studentami, a wśród nich jest wielu naprawdę dobrych, bardzo oddanych Kościołowi, w centrum i bardzo przyjaciół jezuitów, ale identyfikujących się jako homoseksualiści”.3

Są to praktykujący homoseksualiści, ponieważ, jak mówi jezuita João: „Nie widzą oni w doktrynie sposobu przeżywania swoich uczuciowości i nie widzą w powołaniu do czystości osobistego powołania do celibatu, ale raczej narzucenie. Czy nie czują w sumieniu, że ich związki są grzeszne?4 Stwierdza również, że: „W innych dziedzinach życia są cnotliwi”.5

Twierdzenie, że praktykujący homoseksualiści mogą być „cnotliwi w innych dziedzinach” nie może pozostać niezauważone. Według św. Tomasza grzech śmiertelny "oddala człowieka od Boga, aby zniweczyć miłość”.6 Otóż miłość „jest korzeniem wszystkich cnót wlanych, ponieważ jest cnotą”. A zatem, niszcząc miłość, grzech śmiertelny niszczy cnoty nadprzyrodzone u ich korzeni.7

W ten sposób osoba, która pozostaje w stanie ciężkiego grzechu przeciwko czystości, a zwłaszcza przeciwko naturze, będąc zdolna do cnót naturalnych, staje się niezdolna do praktykowania cnót nadprzyrodzonych, koniecznych do życia chrześcijańskiego w łasce. Twierdzenie, że ci ludzie są „cnotliwi w innych dziedzinach”, podczas gdy trwa w tym grzechu, brzmi jak zaprzeczanie, że praktyki homoseksualne są grzechem śmiertelnym.

Podobnie, bardzo poważnym błędem jest przyznanie, że praktykujący homoseksualiści mogą być „bardzo oddani Kościołowi”. Czy ci, którzy nie „angażują się” w praktykowanie przykazań, których Kościół przestrzega, mogą być naprawdę szczerze „oddani Kościołowi”?

Chociaż ci, którzy są w stanie grzechu, mogą pozostać na jej łonie, są „umarłymi lub sparaliżowanymi członkami Kościoła, w których krew życiodajna już nie płynie, jak w martwych gałęziach”.8 Jak powiedział nasz Pan: „Kto nie trwa we mnie, jest odrzucony jak latorośl i usycha, a potem go zbierają, i wrzucają do ognia, i palą go”. (J 15, 6).

„Wszyscy, wszyscy... sprawiedliwych i grzeszników”.

Kontynuując, jezuita João: „A jak my, z duszpasterskiego punktu widzenia, możemy działać, aby ci ludzie czuli się powołani przez Boga do zdrowego życia uczuciowego, które przynosi owoce? Czy możemy uznać, że ich związki (homoseksualne) mają możliwość otwarcia się i zasiania prawdziwej miłości chrześcijańskiej, jakie jest dobro, które mogą uczynić, odpowiedź, jaką mogą dać Panu?

Zdrowe życie emocjonalne” w nienaturalnym związku? Czy z takiej relacji mogą zrodzić się ziarna „prawdziwej miłości chrześcijańskiej”? Papież Franciszek zdaje się to akceptować, ponieważ w swojej odpowiedzi nie czyni najmniejszych zastrzeżeń ani ograniczeń do tego, co zostało powiedziane.

Przeciwnie, Papież komentuje przypowieść o uczcie weselnej syna królewskiego (Mt 22, 1-14), w której goście nie przybyli, a król rozesłał swoje sługi po ulicach, zapraszając wszystkich do wejścia do sali biesiadnej. Posługuje się tą przypowieścią, aby pokazać, że w Kościele jest miejsce dla każdego, niezależnie od jego sytuacji moralnej: „Wszyscy, wszyscy, wszyscy... sprawiedliwych i grzeszników. Innymi słowy, drzwi są otwarte dla wszystkich, każdy ma swoje miejsce w Kościele...”

Nie ulega wątpliwości, że wszyscy są powołani do przynależności do Kościoła Bożego, ale tylko ci, którzy są wierni jego prawom i doktrynom, mają udział w bogactwie łask Bożych. Nawet ci, którzy są w grzechu śmiertelnym, pozostają w Kościele przez chrzest i wiarę. Jest jednak tak, jakby ich nie było, ponieważ, jak powiedzieliśmy, umarli dla życia w łasce. Są martwymi członkami Kościoła, dopóki nie pojednają się w sakramencie pokuty.

Wniosek ten wyłania się bardzo wyraźnie w samej przypowieści, kilka rozdziałów poniżej fragmentu cytowanego przez papieża Franciszka. Czytamy tam, że król (nasz Pan) zbadał gości i znalazł jednego bez szaty weselnej, co według tłumaczy oznacza pozbawiony łaski uświęcającej.9 Potem rzekł do swoich sług: «Zwiążcie mu ręce i nogi i wrzućcie go w ciemności na zewnątrz, gdzie będzie płacz i zgrzytanie zębów» (Mt 22, 13). Ktokolwiek w Kościele (na uczcie) nie żyje zgodnie z jego przykazaniami moralnymi i doktryną, a zatem nie jest w stanie łaski (nie ma szaty weselnej), nie jest na drodze do zbawienia, ale na drodze do piekła.

Papież Franciszek zgadza się z kardynałem Jean-Claude'em Hollerichem

Papież Franciszek skomentował praktykujących homoseksualistów, których jezuita João nazwał „naprawdę dobrymi” i „cnotliwymi’, mówiąc: Nie możemy być powierzchowni i naiwni, zmuszając ludzi do robienia rzeczy i zachowań, do których jeszcze nie są dojrzali lub nie są zdolni’. Czy chcesz przez to powiedzieć, że Kościół nie może wymagać czystości od swoich członków, zwłaszcza tych, którzy są „bardzo zajęci”?

Co więcej, niepokojące jest to, że zaprzecza on temu, że ludzie są zdolni do porzucenia grzechu ciężkiego z pomocą łaski i mówi, że konieczne jest „towarzyszenie” im w tym stanie, dopóki nie staną się wystarczająco „dojrzali”, aby go porzucić. Wydaje się, że zgadza się w tym z kardynałem Jean-Claude'em Hollerichem, którego mianował relatorem generalnym Synodu. W niedawnym wywiadzie dla niemieckiej katolickiej agencji prasowej KNA luksemburski kardynał oświadczył, że Kościół musi zmienić swoją doktrynę na temat stosunków homoseksualnych: „Uważam, że socjologiczno-naukowe podstawy tego nauczania nie są już poprawne”.10

Zmiana doktryny moralnej w celu zaakceptowania homoseksualistów, „transseksualistów” itp.

Kontynuując rozmowę ze swoimi kolegami jezuitami, papież Franciszek stwierdza (ponownie w ten swój kręty sposób), że doktryna i moralność Kościoła „ewoluują”, zmieniają się i że „wizja doktryny Kościoła jako monolitu jest błędna”.11

O doktrynie moralnej mówi: „Problemy, które moraliści muszą dziś badać, są bardzo poważne i aby się z nimi zmierzyć, muszą podjąć ryzyko dokonania zmian, ale w kierunku, o którym mówiłem”. Chociaż powiedział, że zmiany doktrynalne powinny odbywać się wzdłuż linii ciągłości, przykłady, które podaje, wskazują na przeciwny kierunek.

Dzisiaj, jak mówi, kara śmierci jest grzechem. Nie można tego praktykować, a wcześniej tak nie było. Więc zmieniasz się, zmieniasz, ale z tymi kryteriami. Stwierdzenie, że to, co Magisterium powiedziało, że jest dozwolone, jest obecnie grzeszne, nie jest ciągłością, ale zerwaniem z tym Magisterium. Co więcej, legalność kary śmierci jest ustalona przez Pismo Święte, Tradycję i praktykę Kościoła.12

Jeśli ktoś może lub powinien zmienić doktrynę moralną Kościoła w niektórych punktach, ponieważ doktryna ta nie jest monolityczna, to można zrobić to samo z praktykami homoseksualnymi lub innymi grzechami przeciwko czystości. A to może się zdarzyć, ponieważ sympatia papieża Franciszka dla homoseksualistów i „transseksualistów” jest dobrze znana.

Podczas rozmowy z jezuitami z portugalskiej prowincji opowiedział o zakonnicy, która opiekuje się osobami „transpłciowymi”: „Pewnego dnia zapytała mnie: Czy mogę je zaprowadzić na audiencję? „Oczywiście!” Odpowiedziałam: "Dlaczego nie? A grupy transpłciowych kobiet zawsze przychodzą”.

Jak wspomniano powyżej, w kontekście rozmowy papież Franciszek zdyskredytował tych, którzy podtrzymują cnotę czystości, sugerując, że praktyki homoseksualne są uważane za grzech z powodu niezdrowej przesady. Nie jest to jednak to, co potwierdza doktryna katolicka zgodnie z Pismem Świętym, Tradycją i niezmiennym Magisterium Kościoła. Rzućmy okiem na kilka tekstów.

>> Przeczytaj: Przełomowe wydarzenie synodu: 5 zakłopotanych kardynałów pyta papieża

Ciężar grzechu przeciwko czystości moralnej

Zwłaszcza w Listach do Koryntian apostoł św. Paweł bardzo dobrze wyjaśnia katolicką naukę na ten temat: „Nie zwodzcie; ani, bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani zniewieściali, ani sodomici, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zbójcy królestwo Boże nie odziedziczą”. (1 Kor 6,9-10). Grzechy śmiertelne, w tym grzechy przeciwko czystości moralnej, same w sobie prowadzą do piekła.

Apostoł pokazuje również, że musimy praktykować czystość, ponieważ nasze ciała są świątyniami Ducha Świętego i jako takie muszą być czczone: „Uciekajcie od wszeteczeństwa. Każdy inny grzech, który popełnia człowiek, jest poza ciałem; ale grzeszy przeciwko własnemu ciału. Czyż nie wiecie, że wasze ciało jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i który otrzymaliście od Boga? Więc nie należysz do siebie. Bo zostałeś kupiony za wysoką cenę. Dlatego wysławiajcie Boga w ciele waszym”. (1 Kor 6,18-20).

Konsekwencje występku nieczystości

Ponieważ grzech pierworodny spowodował zaburzenie naszych skłonności, a popęd do prokreacji jest jednym z najpotężniejszych instynktów człowieka, Kościół zawsze rozumiał potrzebę jak największej czujności wobec pokus ciała, aby zachować czystość, praktykowaną z miłości do Boga.

Św. Alfons de Liguori, książę katolickich moralistów, mówiąc o grzechu nieczystości, mówi, że większość dusz wpada do piekła” z powodu tego grzechu.13

Ze swej strony św. Grzegorz Wielki ukazuje zgubne skutki występku nieczystości: Z pożądliwości rodzi się ślepota umysłu, bezmyślność, niestałość, pośpiech, miłość własna, nienawiść do Boga, przywiązanie do tego świata, ale także bojaźń lub rozpacz przed światem przyszłym”.14

Tak więc, podobnie jak każdy grzech śmiertelny, wada nieczystości wiąże się z nienawiścią do Boga, którego prawu grzesznik rozmyślnie się nie sprzeciwia. W ten sposób traci jasność, pragnienie Nieba i przywiązuje się do tego świata. Jak mówi św. Tomasz, nieczystość jest jednym z tych grzechów głównych, które powodują inne grzechy.15 Przykładem tego, jak pożądliwość prowadzi do innych grzechów jest prorok Dawid, który dał się ponieść cudzołożnej namiętności do Batszeby i doprowadził do śmierci Uriasza, jej męża (2 Ks. Samuela 11.12).

Czystość jest niezbędna nie tylko do prowadzenia cnotliwego życia, ale także do życia społecznego. Bez niej wierność małżeńska staje się niemożliwa i niszczy rodzinę, która jest podstawą społeczeństwa. Jest również przyczyną waśni, wrogości, morderstw itp.

Synod o synodalności

Nieuchronnie, w tej burzliwej rozmowie ze swymi portugalskimi współbraćmi jezuitami, papież Franciszek odnosi się do Synodu o synodalności: „Dopiero Paweł VI pod koniec Soboru zdał sobie sprawę, że Kościół katolicki utracił poczucie synodalności. Wschodnia część Kościoła ją utrzymuje”. Na ten temat polecam znakomitą książkęProces synodalny: puszka Pandory: 100 pytań i 100 odpowiedzi autorstwa José Antonio Ureta i Julio Loredo de Izcue. Ta dobrze udokumentowana książka pokazuje wszystkie błędy inicjatywy synodalnej, dlatego polecamy ją naszym czytelnikom.16

 

Bibliografia:

1. Co się tyczy wszeteczeństwa i wszelkiej nieczystości i chciwości, niech się nawet nie mówi się między wami, jak przystoi świętym; To samo można powiedzieć o wulgarności, mdłości, trywialności: o wszystkich rzeczach, które są niestosowne. Zamiast tego niech dziękują!" (Efez. 5:3-4).

2. Antonio Spadaro SJ, "«Wody były wzburzone»: Franciszek w rozmowie z jezuitami w Portugalii", La Civiltà Cattolica, 28 sierpnia 2023 r., https://www.laciviltacattolica.it/articolo/qui-lacqua-e-stata-smossa-per-bene/

3. Tak samo.

4. Tak samo.

5. Tak samo.

6. Św. Tomasz z Akwinu, Summa Theologica, I-II q. 87, a.3.

7. Tamże, I-II, q. 71, a. 3.

8. Pietro Parente, Antonio Piolanti, Salvatore Garofalo, Dictionary of Dogmatic Theology, (Milwaukee: The Bruce Publishing Company, 1951), "Members of the Church", str. 183.

9. Korneliusz do Lapide'a, Święta Ewangelia według Mateusza, t. II w Wielkim Komentarzu Korneliusza do Lapide'a, s. 357.

10. Katholische Nachrichten Agentur, "Top EU Cardinal Calls for Change in Church Teaching on Gay Relationships" [Czołowy kardynał UE wzywa do zmiany nauczania Kościoła na temat związków homoseksualnych], National Catholic Reporter, 2 lutego 2022 r., https://www.ncronline.org/news/quick-reads/top-eu-cardinal-calls-change-church-teaching-gay-relationships.

11. Spadaro, "Woda została wzburzona".

[12] Por. kard. Avery Dulles, "Catholicism & Capital Punishment", First Things, 112, kwiecień 2001, s. 30-35, https://www.firstthings.com/article/2001/04/catholicism-capital-punishment.

13. Św. Alfons Liguori, Theologia Moralis - Teologia moralna, przekład Ryan Grant (Post Falls, ID: Mediatrix Press, 2017), t. I, Księga III, nr 413, s. 465.

14. Księgi obyczajów św. Grzegorza Papieża, t. III-część szósta, księga XXXI, 45, nr 88, http://www.lectionarycentral.com/gregorymoralia/book31.html; Summa Theologica, II-II, q. 153, a. 4.

15. Summa Theologica, I-II, q. 3; Tamże, II-II, q. 153, a. 4.

16. José Antonio Ureta i Julio Loredo de IzcueProces synodalny: puszka Pandory: 100 pytań i odpowiedzi,T FP.org, 22 sierpnia 2023 r., https://www.tfp.org/the-synodal-process-is-a-pandoras-box/.

 

ŹródłoTfp.org