Rafał Trzaskowski milczy. My działamy dalej – niemal 60 tysięcy podpisów przeciw bluźnierczej restauracji

Rafał Trzaskowski milczy. My działamy dalej – niemal 60 tysięcy podpisów przeciw bluźnierczej restauracji

Rafał Topolski | 04/06/2025

Warszawa, czerwiec 2025 r. – Mimo że Rafał Trzaskowski przegrał wybory prezydenckie, wciąż piastuje urząd prezydenta stolicy. I wciąż milczy. Od miesięcy nie odpowiedział na postulaty dziesiątek tysięcy katolików, domagających się zamknięcia bluźnierczej restauracji „Madonna”, działającej w samym sercu Warszawy. A liczba podpisów rośnie: dziś pod petycją mamy już 59 386 podpisów.

To głos oburzenia, który nie milknie. Bo nie chodzi tu o jednorazowy incydent czy kontrowersyjną reklamę. Chodzi o lokal, który na stałe uczynił z bluźnierstwa swoją markę. W tej restauracji:

  • figura Matki Bożej stoi pośród wulgarnych neonów i reklam drinków,
  • różańce wiszą na butelkach alkoholu,
  • konfesjonał przerobiono na kabinę do zdjęć,
  • stoliki zdobią plastikowe figury Maryi z kodem QR do menu,
  • obrazy Maryi przedstawiają Ją palącą papierosy,
  • pojawiają się wizerunki Najświętszego Serca Pana Jezusa w kontekście budzącym grozę i kpiny,
  • w przestrzeni lokalu pojawiają się również elementy satanistyczne.

Nie mamy wątpliwości: to planowa profanacja chrześcijańskich świętości, która trwa za przyzwoleniem władz miasta.

 

Publiczne modlitwy, protesty, petycje

Od początku tego skandalu reagujemy. Organizowaliśmy już modlitwy różańcowe pod lokalem, podczas których gromadziło się nawet ponad 200 osób. Wielokrotnie przekazywaliśmy nasze stanowisko prezydentowi miasta. Punktem kulminacyjnym było wydarzenie z 25 września 2024 roku, gdy ponad 50 osób zebrało się na Placu Bankowym, przed warszawskim ratuszem, by najpierw wspólnie odmówić różaniec, a następnie przekazać władzom miasta niemal 50 tysięcy podpisów pod petycją.

W imieniu zgromadzonych do ratusza weszła delegacja, która miała nadzieję na spotkanie z prezydentem Trzaskowskim. Zamiast tego, przyjął nas urzędnik niższego szczebla – naczelnik biura. Z jego ust padły typowe wymówki: że lokal jest prywatny, że sprawa została zgłoszona do prokuratury, że urząd „niewiele może zrobić”. Jednak po naszej analizie księgi wieczystej okazało się, że nieruchomość należy do Skarbu Państwa – co wywołało konsternację u urzędników. Władze miasta zostały zaskoczone faktem, że znamy prawdę. Obiecano nam odpowiedź drogą mailową. Do dziś trwa milczenie.

 

Obietnice wyborcze kontra rzeczywistość

Podczas niedawnej kampanii prezydenckiej Rafał Trzaskowski próbował przemawiać do katolików. Na wiecach deklarował, że „jeśli będą atakowani katolicy na ulicach naszych miast, to będę stał z nimi, razem”. To słowa, które miały brzmieć jak akt solidarności. Ale rzeczywistość pokazuje coś innego.

Bo gdzie był prezydent stolicy, gdy w samym centrum Warszawy poniżano symbole naszej wiary? Gdzie był, gdy tysiące obywateli podpisywało petycję, domagając się zamknięcia bluźnierczej restauracji? Nie uczynił nic.

To niestety nie odosobniony przypadek. Z ust Trzaskowskiego padały wielokrotnie deklaracje wsparcia dla wolności, pluralizmu, równości religijnej. Ale gdy chodzi o Kościół katolicki, mamy do czynienia z podwójnymi standardami. Gdyby profanowane były symbole innej religii – reakcja byłaby natychmiastowa.

 

Młodzież na ulicach – przyszłość katolickiej Polski

Jednym z najbardziej budujących aspektów naszej kampanii jest udział młodych katolików, uczestników Programu Formacyjnego „Polska katolicka, nie laicka”. To właśnie oni – mimo studiów, nauki, obowiązków – przyjeżdżają z całej Polski, by modlić się publicznie i świadczyć o wierze. Wielu z nich brało udział w akcjach pod restauracją „Madonna”, gotowych znosić kpiny, prowokacje, a nawet agresję słowną. Ich obecność jest znakiem nadziei.

To dla nich organizujemy regularne spotkania formacyjne, które łączymy z kampaniami ulicznymi. Dzięki wsparciu darczyńców możliwe jest pokrycie kosztów transportu, noclegów, materiałów formacyjnych i ulotek. Dzięki nim – Kościół w Polsce ma przyszłość.

 

To nie koniec – nasza presja rośnie

Dziś, mając już niemal 60 tysięcy podpisów, idziemy dalej. Naszym celem jest co najmniej 100 000. Chcemy, by głos katolickiej Polski był wyraźny, nie do zignorowania. Dlatego planujemy kolejne działania:

  • modlitwy publiczne i różańce w centrum Warszawy,
  • rozpowszechnianie petycji w mediach społecznościowych,
  • informowanie opinii publicznej o bluźnierstwie i milczeniu władz.

 

Nasze żądanie jest jasne

Domagamy się natychmiastowej interwencji władz miasta i cofnięcia zgody na dalsze funkcjonowanie restauracji „Madonna”. Nie godzimy się na profanujące przedstawienia Matki Bożej i Pana Jezusa. Nie ma zgody na publiczne kpiny z naszej wiary. I nie przestaniemy o tym mówić, aż zostaniemy potraktowani poważnie.

Niech ten artykuł będzie świadectwem naszej determinacji. Katolicy w Polsce nie są już cichą mniejszością. Domagamy się szacunku dla naszej wiary – nie pustych deklaracji, lecz działań.