Redakcja | 06/09/2024
Wczoraj wieczorem zgromadziliśmy się na rogu ul. Żwirki i Wigury oraz Banacha w Warszawie, aby wspólnie modlić się i protestować. W klubie „Proxima” miało miejsce skandaliczne, satanistyczne wydarzenie, które wywołało nasze oburzenie i potrzebę publicznego świadectwa wiary.
Nasza grupa, licząca około 20 osób, zebrała się z różańcami w dłoniach, gotowa do modlitwy i oddania czci Jezusowi Chrystusowi. Jednym z uczestników był mężczyzna, który przyjechał specjalnie ze Śląska, aby wesprzeć naszą sprawę. W trakcie modlitwy kilka osób spontanicznie dołączyło do naszej grupy, czując duchową więź i siłę wspólnego działania.
Zanim zdecydowaliśmy się na publiczny protest, zgromadziliśmy 9365 podpisów, wzywając do odwołania koncertu, jednak organizatorzy oraz rektor Uniwersytetu Warszawskiego pozostali głusi na nasze apele. Nasza modlitwa była więc nie tylko wyrazem zadośćuczynienia za bluźnierstwo, ale także apelem o szacunek dla naszej katolickiej wiary.
Choć modlitwa ogólnie przebiegała w atmosferze skupienia i pokoju, to doszło do jednego incydentu, podczas którego jeden z wolontariuszy został zaatakowany wulgarnymi słowami, jednak policja szybko zareagowała i spisała sprawcę. Dzięki temu mogliśmy kontynuować nasze modlitewne czuwanie bez większych zakłóceń.
Modliliśmy się, aby bronić naszej wiary i sprzeciwiać się bluźnierstwom. Nasza obecność na ulicach Warszawy była świadectwem, że jako katolicy mamy obowiązek stawać w obronie tego, co święte.