Nie daliśmy się sprowokować

Nie daliśmy się sprowokować

Redakcja | 30/01/2024

Ponad 200 osób razem z nami modliło się na Różańcu pod bluźnierczą restauracją „Madonna” w Warszawie!

Gdy przybyliśmy na miejsce, pod bluźnierczą restauracją „Madonna” czekał już mały tłum ludzi, śpiewających katolickie pieśni.

Minuta po minucie wiernych przybywało.

Zaczęliśmy od rozważań brazylijskiego myśliciela i działacza katolickiego Plinia Corrêa de Oliveiry pt. „Metafora zdetronizowanej królowej”, którą wygłosił młody wolontariusz Jakub, uczestnik naszego Programu Formacyjnego.

Część bolesna Różańca Świętego była najbardziej odpowiednia, aby wyrazić charakter pokutny naszej modlitwy.

Poszczególne dziesiątki Różańca przeplataliśmy różnymi intonacjami: m.in. apelem warszawskim („Nad wrogiem daj nam zwycięstwo, Maryjo, Matko Łaskawa...”), fragmentem Pieśni Konfederatów Barskich („Bo u Chrystusa my na ordynansach...”) oraz wyjątkami z Litanii do Wszystkich Świętych.

Modlitwa odbyła się bez incydentów chociaż na miejscu pojawili się sodomscy aktywiści i dziennikarze m.in. z: Gazety Wyborczej, Wirtualnej Polski i innych głównie lewicowo-liberalnych.

Nie udało im się nas sprowokować.

Byli zmuszeni wysłuchać naszych sloganów: „Zadośćuczynienie za bluźnierstwo” oraz „Szanuj wiarę katolicką”.

To nie jest nasze ostatnie słowo w sprawie bluźnierczego lokalu przy Placu Konstytucji w Warszawie.

Kolejne osoby wciąż podpisują petycję do Prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, którą [TUTAJ] możesz podpisać.