Redakcja | 03/06/2024
W ostatnich tygodniach oczy katolików z całej Polski zwrócone są na stolicę kraju.
W Warszawie Prezydent Rafał Trzaskowski wydaje skrajnie kontrowersyjne decyzje: nakazuje zdejmowanie krzyży ze ścian urzędów, jednocześnie umożliwiając wywieszanie sodomskich flag. Utrudnia organizacjom patriotycznym i katolickim w organizacji marszów oraz inicjatyw, jednocześnie hojnie wspiera finansowo z budżetu miasta aktywistów związanych z sodomską ideologią.
Szczególne kontrowersje budzi postawa Prezydenta wobec bluźnierczej restauracji „Madonna”. Pomimo złożenia ponad 32 tysięcy petycji przez katolików, domagających się zamknięcia lokalu, Urząd Miasta nie podejmuje działań.
Prezydent Trzaskowski „umywa ręce”, choć gdyby chciał, mógłby powołać się na dyskryminację religijną. Gdyby chodziło o muzułmanów czy Żydów, pewnie by tak zrobił…
W odpowiedzi na brak reakcji ze strony władz, w ostatni dzień miesiąca Maryi zorganizowaliśmy Różaniec publiczny po drugiej stronie ulicy naprzeciwko bluźnierczej restauracji „Madonna” przy pl. Konstytucji w Warszawie.
Mimo że był to piątkowy wieczór, i pomyśleć można, że każdy chciałby odpocząć w swoim domu po męczącym tygodniu pracy, to razem z nami modliło się aż 40 osób, dla których najważniejsza jest obrona godności naszego Pana Jezusa Chrystusa i Jego Najświętszej Matki!
Choć każdy katolik powinien poczuć się dotknięty obrazą Boga i Maryi, to nie jest to najbardziej kłopotliwe. Decydujące jest to, że restauracja pełna bluźnierczych symboli w swoim wystroju obraża Boga i umniejsza Jego chwałę.
Trudno w to uwierzyć, że bluźnierczy lokal Madonna funkcjonuje już pół roku. Swoją „sławę” zawdzięcza znieważaniu Matki Bożej w Jej świętych wizerunkach. Nie jesteśmy w stanie pokazać wystroju tego lokalu, który w obrzydliwy sposób znieważa Pana Jezusa i Matkę Bożą, przedstawiając Ich oboje w kontekstach seksualnych i wulgarnych.
Dlatego uczestnicy modlili się na zewnątrz, a częścią bolesną różańca chcieli podkreślić charakter pokutny wspólnego wydarzenia. Jeden młody mężczyzna przyjechał specjalnie na Różaniec z Łodzi. Co ciekawe, zaraz po tym Różańcu przed restauracją rozstawiła się kolejna grupa modlitewna, która kontynuowała zadośćuczynienie za grzech bluźnierstwa.