Redakcja | 23/10/2024
Deklaracja Fiducia supplicans (dalej: FS) wywołała poruszenie na całym świecie, głównie z powodu zamętu, jaki wywołuje. FS przewiduje możliwość błogosławienia par tej samej płci, podczas gdy dwa lata wcześniej (Responsum 2021) Watykan wyraźnie wypowiedział się przeciwko takiej możliwości. Pogląd, że FS jest zgodna z Responsum oraz doktryną i tradycją na ten temat, jest nie do utrzymania. FS zawiera oczywiste sprzeczności. Biblia i Tradycja wypowiadają się jednoznacznie na temat moralnych konsekwencji homoseksualizmu. FS zrywa z tym, otwierając możliwość błogosławienia grzesznego związku w imieniu Boga. Fakt, że samo błogosławieństwo może trwać tylko kilka minut i nie jest udzielane w pobliżu ołtarza, niczego tu nie zmienia. Praktyka takiego błogosławieństwa nie ma podstaw w Piśmie Świętym ani Tradycji.
Kardynał Fernández powiedział, że nauczanie dotyczące małżeństwa pozostaje niezmienione. Nie na tym jednak polega problem. Właściwe pytanie brzmi: czy kapłan może udzielić błogosławieństwa związkowi, który Biblia uznaje za grzeszny? Jest to rzecz jasna pytanie retoryczne. Oczywiście, można prosić Boga o błogosławieństwo, aby uzdrowić złamane życie, a nie po to, aby utrwalać swoją nieuporządkowaną sytuację. Nie można odrzucać Bożego sądu i wymagań moralnych, a jednocześnie odwoływać się do Jego miłosierdzia.
Problem polega głównie na tym, że FS nie odnosi się do moralnego wymiaru związku. FS odmawia nazwania zła złem. Pod tym względem dokument ten jest w zgodzie z duchem czasu (Zeitgeist): z negowaniem rzeczywistości grzechu, co jest konsekwencją dominującej dziś postawy subiektywizmu i relatywizmu oraz z negowaniem prawdy, która z definicji odnosi się do wszystkich ludzi wszystkich epok.
Innym problemem jest
głoszenie miłosierdzia bez skruchy. Każdy jest mile widziany: Todos, todos,
todos („wszyscy, wszyscy, wszyscy”) – woła nieustannie papież Franciszek.
Czy wszyscy są mile widziani? Z pewnością. Ale nie bezwarunkowo. Bóg
stawia wymagania. Całą Biblię można podsumować jako wezwanie do pokuty
i obietnicę przebaczenia. Jednego aspektu nie można oddzielić od drugiego.
Każdy jest mile widziany, ale nie każdy przyjmuje zaproszenie. Znamy przypowieść
o królu, który za- 10 przedmowa prosił wszystkich na ucztę weselną swojego
syna. Przychodzi jednak czas, gdy drzwi zostają zamknięte. W piekle
natomiast panuje inny scenariusz. Tam każdy jest mile widziany bezwarunkowo.
Diabelski slogan brzmi: „Chodź taki, jaki jesteś” (Come as you are). Nie musisz
się zmieniać, nie musisz prosić o przebaczenie, nie musisz nawet kiwnąć
palcem, by pomóc innym w ich potrzebach. W piekle każdy jest mile widziany:
Wszyscy, wszyscy, wszyscy... Miłosierdzie istnieje, ponieważ istnieje grzech.
Miłosierdzie istnieje, ponieważ istnieje sąd. Miłosierdzie istnieje, ponieważ istnieje piekło. Tam, gdzie przesłania się grzech, przesłania się również istotę miłosierdzia. Celem miłosierdzia nie jest mówienie innym o tym, jacy są źli, ale mówienie im o przebaczeniu grzechów. Wszystko, co musisz zrobić, to szczerze prosić o przebaczenie. Nie ma żadnych innych warunków. Każdego dnia dziękuję Bogu za Jego nieskończone miłosierdzie. W naszych czasach widzę tak wiele gniewu i agresji. Ale ludzie nie byliby tak agresywni i źli, gdyby wiedzieli o Bożym przebaczeniu. Niemniej jednak proszenie o przebaczenie oznacza uznanie grzechu. To właśnie jest klucz do pokoju umysłu i serca. Nic nie działa tak katastrofalnie, jak zaprzeczanie złu. Zazwyczaj sprawy przybierają tylko jeszcze gorszy obrót.
Wydaje się, że FS ma być zawarciem pokoju z laickim społeczeństwem, ale pokój zawarty kosztem moralności i prawdy jest najbardziej okrutnym „pokojem”, jaki można sobie wyobrazić. Bóg kocha wszystkich ludzi, kocha wszystkich grzeszników, ale nienawidzi grzechów. Ma gorącą nadzieję, że powrócimy do Niego, tak jak miał nadzieję na powrót syna marnotrawnego. Niczego nie pragnie bardziej niż tego, byśmy mieli udział w Jego miłości.
Dlatego z zadowoleniem przyjąłem wyjaśnienia zawarte w książce „Przerwana tama” autorstwa José Antonio Urety i Julio Loredo. Znakomicie pokazuje ona, że Fiducia supplicans jest rezultatem procesu przygotowanego przez bardzo dobrze zorganizowaną grupę nacisku w Kościele katolickim.
+ Rob Mutsaerts, biskup pomocniczy ‘s-Hertogenbosch (Holandia)
Przedmowa do książki „Przerwana tama: Fiducia Supplicans – kapitulacja przed ruchem homoseksualnym”