Bluźniercza restauracja „Madonna” wciąż budzi protesty katolików

Bluźniercza restauracja „Madonna” wciąż budzi protesty katolików

Redakcja | 05/06/2024

Już od pół roku warszawska restauracja „Madonna” wywołuje burzę wśród wiernych katolików. Lokal jest miejscem obraźliwym i prześmiewczym wobec Najświętszej Maryi Panny oraz Pana Jezusa. Wzbudza przy tym skrajne emocje i liczne protesty. Wolontariusze kampanii „Polska Katolicka, nie laicka” nie ustają w walce, dążąc do zamknięcia bluźnierczego lokalu.

Do tej pory zebrano już ponad 32 tysiące podpisów pod petycją, która wzywa do zamknięcia bluźnierczej restauracji. W ciągu ostatnich kilku miesięcy wolontariusze kampanii „Polska Katolicka, nie laicka” zorganizowali cztery publiczne różańce wynagradzające za grzech zniewagi i bluźnierstwa, które zgromadziły setki wiernych katolików. Organizatorzy wiedzą również o innych grupach, które podejmują podobne działania pod lokalem.

Nie ograniczyliśmy się tylko do zbierania podpisów i organizowania modlitw. Kontaktowaliśmy się także z Prezydentem Warszawy Panem Rafałem Trzaskowskim, licząc na jego interwencję. W odpowiedzi otrzymaliśmy jednak lakoniczne stwierdzenie: „Jeśli się to komuś nie podoba, to może złożyć prywatny akt oskarżenia o obrazę uczuć religijnych”. Jesteśmy przekonani, że gdyby sprawa dotyczyła obrazy muzułmanów czy Żydów, reakcja władz byłaby zgoła inna. Prezydent ewidentnie "umywa ręce" jak Piłat, unikając podjęcia jakichkolwiek działań.

Nowym zwrotem w sprawie okazało się odkrycie, że właścicielem budynku, w którym mieści się restauracja, jest Wojskowa Agencja Mieszkaniowa, podlegająca Ministerstwu Obrony Narodowej. W związku z tym postanowiliśmy napisać list otwarty do Ministra Obrony Narodowej oraz wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza. Oto jego treść:

Szanowny Panie Ministrze,

Zwracam się do Pana z prośbą o wymówienie umowy najmu osobom prowadzącym restaurację „Madonna” w budynku należącym do Skarbu Państwa reprezentowanym przez Wojskową Agencję Mieszkaniową podlegającej Ministerstwu Obrony Narodowej, przy placu Konstytucji nr 3 w Warszawie.

Restauracja ta ma charakter bluźnierczy i prześmiewczy z Najświętszej Maryi Panny i Pana Jezusa. Matka Boża jest przedstawiana z twarzą celebrytki znanej z wyuzdanych ekscesów oraz na innym miejscu z papierosem w ręku. Przy wejściu znajduje się doniczka w kształcie głowy Najświętszej Maryi Panny. Jej figurki są używane do odczytania kodu QR. W pomieszczeniu znajduje się również sfabrykowany wizerunek Pana Jezusa, żarty ze świętych i odniesienie do szatana. Za ozdobę służą różańce zawieszone na butelkach.

Od czasu otwarcia restauracji regularnie odbywają się publiczne różańce wynagradzające za te zniewagi i bluźnierstwa, a pod petycją skierowaną do prezydenta miasta Warszawy podpisało się już ponad 32 tysiące osób.

Jednak to właśnie Szanowny Pan Minister ma bezpośrednią władzę, aby zaprzestać publicznego obrażania Matki Najświętszej w tym miejscu. W historii naszego narodu trwała świadomość, że wojny mogą być karą za grzechy, co miało swój wyraz m.in. w Ślubach lwowskich. Matka Boża uratowała nas przed bolszewicką nawałą i pomogła znieść czasy komunistycznego uciemiężenia. Czy w wolnej Polsce chcemy się Jej odwdzięczyć poprzez obojętność na publiczne drwienie z Jej Niepokalanego Serca i macierzyńskiej miłości? Bóg nie pozwoli z siebie szydzić (Ga 6,8), ani z Siebie, ani ze swojej Niepokalanej Matki.

Zwracam się zatem ponownie z gorącym apelem do Pana Ministra o powstrzymanie tego publicznego grzechu i wypowiedzenie umowy najmu z restauracją „Madonna”.

 

Z wyrazami szacunku,

Jędrzej Stępkowski

Trwająca już pół roku walka o zamknięcie restauracji „Madonna” wciąż nabiera tempa. Wierni są zdeterminowani, by doprowadzić do zakończenia działalności bluźnierczego lokalu. Jak potoczą się dalsze losy tej sprawy, pokaże czas. Jedno jest pewne – protestujący nie zamierzają się poddawać i będą kontynuować swoje działania do skutku.