Beatyfikacja Zła?

Beatyfikacja Zła?

Julio Loredo

Wiadomość ta obiegła cały świat i była komentowana w większości pozytywnie: arcybiskup Helder Câmara, czerwony arcybiskup, herold komunistycznych dyktatur, promotor rewolucji w Brazylii mającej na celu narzucenie dyktatury ludowej, zwolennik marksistowskiej teologii wyzwolenia, zwolennik aborcji i rozwodów, wróg Humanae Vitae, biegnie ku czci ołtarzy, jego proces beatyfikacyjny przeszedł już „fazę rzymską”.

Jest to jedna z tych "masowych kanonizacji", które niestety stają się coraz częstsze w dzisiejszym życiu Kościoła: istnieje tendencja do nadawania większej wagi dytyrambicznej propagandzie tworzonej wokół danej postaci przez jej fanów, niż jej doktrynie i konkretnym faktom z jej życia, które często są pomijane lub zniekształcane, jeśli nie wręcz wykluczane. To tak jakby w procesie karnym nie było przesłuchań, a sędzia wydając wyrok opierał się bardziej na komentarzach prasowych niż na czynach.

Dla przeciętnego Włocha (tym bardziej dla przeciętnego Polaka – przyp. red.) postać bpa Heldera Pessoa Câmary (1909-1999), znanego jako Dom Helder[1], biskupa pomocniczego Rio de Janeiro, a później arcybiskupa metropolity Olinda-Recife, jest mało znany. Nieliczne wiadomości, które się przebijają, pochodzą z propagandowych cieplarni tak niezrównoważonych, że nie waham się określić ich jako graniczące ze śmiesznością. Pamiętam, że w chwili jego śmierci w sierpniu 1999 r. włoskie media rywalizowały o to, kto nada mu najbardziej dźwięczny tytuł: „Prorok ubogich”, „Święty z faweli”, „Głos Trzeciego Świata”, „Święty Helder z Ameryki” i tak dalej[2].

 

Filonazistowski bojownik

Dom Helder Câmara rozpoczął swoje życie publiczne jako bojownik pro-nazistowskiej prawicy.

Był on w rzeczywistości hierarchą Ação Integralista Brasileira (Brazylijska Akcja Integralistyczna – AIB), ruchu założonego przez Plinio Salgado[3]. W 1934 r. ówczesny o. Câmara wszedł do Rady Najwyższej AIB. Dwa lata później został osobistym sekretarzem Salgado, a następnie sekretarzem krajowym AIB, biorąc wiodący udział w wiecach i marszach paramilitarnych, które naśladowały te organizowane przez nazistów w Niemczech. Jego pro-nazistowskie przekonania były tak głębokie, że sam przyjął święcenia kapłańskie, nosząc pod sutanną mundur bojówek integralistów, niesławną „zieloną koszulę”.

W 1946 r. arcybiskup Rio de Janeiro chciał uczynić go swoim biskupem pomocniczym, ale Stolica Apostolska odmówiła ze względu na jego wcześniejszą integralistyczną wojowniczość. Nominacja przyszła dopiero po sześciu latach. W międzyczasie dojrzewało jego przejście od pro-nazistowskiego integralizmu do pro-marksistowskiego progresywizmu.

Kiedy brazylijski pisarz Otto Engel napisał w 1968 r. biografię biskupa Câmary, otrzymał z Kurii w Olinda-Recife „polecenia doraźne” ostrzegające go przed jej publikacją. Arcybiskup nie chciał ujawnić swojej filonazistowskiej przeszłości, wbrew wolności prasy, a także obiektywności historycznej[4].

 

Od JUC do CP. Brazylijska Akcja Katolicka

W 1947 r. o. Câmara został mianowany asystentem generalnym brazylijskiej Akcji Katolickiej, która pod jego wpływem zaczęła przesuwać się na lewo, a w niektórych przypadkach przyjęła marksizm-leninizm. Przejście to było szczególnie widoczne w JUC (Uniwersytecka Młodzież Katolicka, port. Juventude Universitária Católica), z którą Câmara był szczególnie blisko związany. Luiz Alberto Gomes de Souza, były sekretarz JUC, pisze: „Działanie bojowników JUC (...) doprowadziło do zaangażowania, które stopniowo okazało się socjalistyczne". [5].

Rewolucję komunistyczną na Kubie (był to rok 1959) JUC powitała z entuzjazmem. Według Haroldo Limy i Aldo Arantesa, liderów JUC, "odrodzenie walk ludowych i triumf rewolucji kubańskiej w 1959 roku otworzyły JUC na ideę rewolucji brazylijskiej". Dryf na lewo był znacznie ułatwiony przez zaangażowanie JUC w UNE (Narodowa Unia Studentów, port. União Nacional de Estudantes), bliską partii komunistycznej. 'W wyniku swojej bojowości w ruchu studenckim - kontynuują Lima i Arantes - JUC był zobowiązany do określenia szerszego programu politycznego dla dzisiejszych chrześcijan. Tak też się stało, że na kongresie w 1960 roku zatwierdziła dokument (...), w którym ogłosiła swoje przystąpienie do socjalizmu demokratycznego i idei rewolucji brazylijskiej." [6].

W okresie lewicowego rządu prezydenta João Goularta (1961-1964) w JUC ukształtowała się radykalna frakcja, początkowo zwana O Grupão, czyli Dużą Grupą, później przekształciła się w Ação Popular (Akcja Ludowa – AP), która w 1962 r. określiła się jako socjalistyczna. Na kongresie w 1963 r. AP zatwierdziła własny statut, w którym "przyjęła socjalizm i zaproponowała uspołecznienie środków produkcji". Statut ten zawierał m.in. pochwałę rewolucji radzieckiej i uznanie "decydującego znaczenia marksizmu w teorii i praktyce rewolucyjnej".[7].

Na tym jednak dryl się nie skończył. Na kongresie krajowym w 1968 roku Ação Popular ogłosiła się jako marksistowsko-leninowska, zmieniając nazwę na Ação Popular Marxista-Leninista (APML). Widząc, że nic więcej nie dzieli jej od partii komunistycznej, w 1972 roku postanowiła się rozwiązać i przyłączyć do Partido Comunista do Brasil. Poprzez tę migrację wielu działaczy Akcji Katolickiej wzięło udział w walce zbrojnej po stronie brazylijskiej partyzantki komunistycznej.

Wbrew opinii nielicznych biskupów, biskup Helder Câmara był jednym z najbardziej entuzjastycznych i przekonanych obrońców, a wręcz propagatorów przejścia Akcji Katolickiej na bardziej lewicowe pozycje. Chociaż preferował metody bez użycia przemocy, nigdy nie potępiał tych, którzy wybrali drogę partyzancką[8].

 

Przeciwko Pawłowi VI

W 1968 roku, kiedy papież Paweł VI miał opublikować encyklikę Humanae Vitae, biskup Helder Câmara otwarcie wystąpił przeciwko papieżowi, określając jego doktrynę na temat środków antykoncepcyjnych jako "błąd przeznaczony do torturowania narzeczonych i zakłócania spokoju tak wielu serc".[9].

W wierszu, który naprawdę wywołał poruszenie, arcybiskup Olinda-Recife ironizował również na temat kobiet „ofiar” doktryny kościelnej, zmuszonych, według niego, do rodzenia „małych potworów”: "Dzieci, dzieci, dzieci! Jeśli pragniesz współżycia, musisz się rozmnażać! Nawet jeśli twoje dziecko urodzi ci się bez jelit, z patykowatymi nogami, z balonową głową, brzydkie jak diabli!".[10].

Biskup Helder Câmara bronił też rozwodów, przyjmując stanowisko Kościołów prawosławnych, które "nie wykluczają możliwości zawarcia nowego małżeństwa religijnego dla tych, którzy zostali porzuceni [przez współmałżonka]". Zapytany, czy nie przyznaje w ten sposób racji zwolennikom laicyzmu, odpowiedział: "Jakie to ma znaczenie, że ktoś ogłosi zwycięstwo, jeśli ma rację?".[11].

Niespokojny arcybiskup domagał się także wyświęcania kobiet na księży. Zwracając się do grupy biskupów podczas Soboru Watykańskiego II, uparcie domagał się odpowiedzi: "Powiedzcie mi, proszę, czy uważacie, że istnieje jakiś rzeczywiście decydujący argument, który uniemożliwia kobietom wejście w stan kapłański, czy też jest to męskie uprzedzenie?".[12].

I nie ma większego znaczenia, czy Sobór Watykański II wtedy wyraźnie wykluczył taką możliwość. Według arcybiskupa Câmary "musimy wyjść poza teksty soborowe, [których] interpretacja należy do nas".

Na tym jednak życzenia się nie skończyły. W wykładzie przed ojcami soborowymi w 1965 roku stwierdził: "Wierzę, że człowiek sztucznie stworzy życie, dokona zmartwychwstania umarłych i urzeczywistni stare marzenie [Serge'a] Voronoffa [rosyjskiego lekarza naturalizowanego jako Francuz, znanego z twierdzenia o cudownym odmładzaniu męskich pacjentów poprzez przeszczepianie małpich gruczołów płciowych][13].

Wraz z kardynałem Suenensem, Dom Helder był jednym z głównych koordynatorów ultra-progresywnego nurtu na Soborze, a później nosicielem „hermeneutyki nieciągłości i zerwania” potępionej przez papieża Benedykta XVI. Był na przykład głównym zwolennikiem niesławnego „Paktu z katakumb”, manifestu ojców soborowych na rzecz „Kościoła ubogiego”, bez własności, bez ceremoniału, prawie bez liturgii[14].

Ponadto Dom Helder odegrał również główną rolę w mianowaniu postępowych biskupów w Brazylii. Sekretarz CNBB (Krajowej Konferencji Biskupów Brazylijskich) w latach 1952-1964, wraz z nuncjuszem apostolskim Armando Lombardim (1954-1964), działał na rzecz umieszczenia na stanowiskach kierowniczych Kościoła w Brazylii hierarchów, którzy opowiadali się po stronie nurtu, który później doprowadził do powstania teologii wyzwolenia. Nie dziwi więc, że kiedy w 1984 roku Jan Paweł II potępił ten nurt, natrafił na bunt sporej części brazylijskich biskupów, którzy grozili nawet schizmą, gdyby upierał się przy tej linii[15].

 

Stronnik Związku Radzieckiego, Chin i Kuby

Konkretne postawy Dom Heldera na rzecz komunizmu (choć czasem krytykował jego ateizm) były liczne i konsekwentne[16].

Jego przemówienie z 27 stycznia 1969 r. w Nowym Jorku, podczas VI Dorocznej Konferencji Katolickiego Programu Współpracy Międzyamerykańskiej, cieszy się smutną sławą. Jego przemówienie tak bardzo sprzyjało międzynarodowemu komunizmowi, że zyskał przydomek „czerwonego arcybiskupa”, epitet nierozerwalnie związany z jego nazwiskiem. Po ostrej naganie dla USA za ich antyradziecką politykę, Dom Helder zaproponował drastyczne ograniczenie amerykańskich sił zbrojnych, wzywając w zamian ZSRR do utrzymania zdolności wojennych w celu poradzenia sobie z „imperializmem”. Świadomy konsekwencji takiej strategii, bronił się wcześniej: "Nie mówcie mi, że takie podejście oddałoby świat w ręce komunizmu!".

Od ataku na Stany Zjednoczone arcybiskup Helder Câmara przeszedł do tkania panegiryku na temat Chin Mao Tse-Tunga, będących wówczas w trakcie „rewolucji kulturalnej”, która spowodowała śmierć milionów ludzi. Czerwony Arcybiskup formalnie wezwał do przyjęcia komunistycznych Chin do ONZ, z konsekwentnym wydaleniem Tajwanu. Swoje przemówienie zakończył apelem na rzecz kubańskiego dyktatora Fidela Castro, zaangażowanego wówczas w krwawe walki partyzanckie w Ameryce Łacińskiej. Wezwał również do ponownego przyjęcia Kuby do Organizacji Państw Amerykańskich (OPA), z której została wyrzucona w 1962 roku.

To przemówienie, tak bezczelnie prokomunistyczne i antyzachodnie, zostało potępione przez profesora Plinia Corrêa de Oliveirę w manifeście „Czerwony arcybiskup otwiera drzwi Ameryki i świata dla komunizmu”: "Stwierdzenia zawarte w przemówieniu Dom Heldera zarysowują politykę bezwarunkowego poddania świata, a zwłaszcza Ameryki Łacińskiej, komunizmowi. Stajemy wobec szokującej rzeczywistości: biskup Świętego Kościoła Rzymskiego angażuje prestiż wynikający z jego godności następcy Apostołów do burzenia bastionów militarnej i strategicznej obrony wolnego świata w obliczu komunizmu. Komunizm, to znaczy najbardziej radykalny, nieprzejednany, okrutny i podstępny wróg, jaki kiedykolwiek rzucił się na Kościół i cywilizację chrześcijańską"[17].

 

Projekt rewolucji komunistycznej w Ameryce Łacińskiej

Ale epizodem, który wywołał chyba największe zdumienie, była tzw. „sprawa Comblina”.

W czerwcu 1968 roku do brazylijskiej prasy wyciekł dokument-bomba przygotowany pod egidą biskupa Heldera Câmary przez belgijskiego księdza Josepha Comblina, profesora Instytutu Teologicznego (seminarium) w Recife. Był to Raport przeznaczony dla Rady Episkopatu Ameryki Łacińskiej. Dokument proponował bez ogródek wywrotowy plan demontażu państwa i ustanowienia „dyktatury ludowej” na komunistyczną modłę. Oto niektóre z jego punktów:

Przeciwko własności. W dokumencie tym ks. Comblin broni potrójnej reformy – rolnej, miejskiej i korporacyjnej – wychodząc z założenia, że własność prywatna, a więc i kapitał są z natury niesprawiedliwe. Wszelkie prywatne wykorzystanie kapitału powinno być prawnie zakazane.

Całkowita równość. Celem, mówi ks. Comblin, jest ustanowienie całkowitej równości. Każda hierarchia, czy to w sferze społeczno-politycznej czy kościelnej musi więc zostać zniesiona.

Rewolucja społeczno-polityczna. W sferze polityczno-społecznej ta egalitarna rewolucja postuluje zniszczenie państwa rękami radykalnych „grup nacisku”, które po dojściu do władzy mają ustanowić żelazną „dyktaturę ludową”, aby zakneblować większość uznaną za „niedołężną”.

Rewolucja w Kościele. Aby umożliwić tej radykalnej mniejszości rządzenie bez przeszkód, dokument proponuje praktyczne unieważnienie władzy biskupów, którzy podlegaliby władzy organu złożonego wyłącznie z ekstremistów, czegoś w rodzaju kościelnego Politbiura.

Zniesienie sił zbrojnych. Siły zbrojne muszą zostać rozwiązane, a ich broń rozdana ludziom.

Cenzura prasy, radia i telewizji. Dopóki ludzie nie osiągną akceptowalnego poziomu „świadomości rewolucyjnej", prasa, radio i telewizja muszą być pod ścisłą kontrolą. Ci, którzy się z tym nie zgadzają, muszą opuścić kraj.

Sądy ludowe. Oskarżając władzę sądowniczą o „skorumpowanie przez burżuazję”, ks. Comblin zaproponował utworzenie „Nadzwyczajnych Trybunałów Ludowych”, które miałyby stosować procedurę doraźną wobec każdego, kto sprzeciwiał się temu wiatrowi rewolucji.

Przemoc. W przypadku, gdyby nie można było zrealizować tego wywrotowego planu normalnymi środkami, profesor seminarium w Recife uznał za uzasadnione uciec się do broni, aby ustanowić środkami wojskowymi reżim, który teoretyzował[18].

 

Wsparcie ze strony biskupa Heldera Câmary

„Dokument Comblina" wywołał w Brazylii efekt bomby atomowej. Wśród gorących kontrowersji, które nastąpiły ksiądz Comblin nie zaprzeczył autentyczności dokumentu, ale powiedział, że jest to „tylko projekt” (sic!). Ze swej strony kuria Olinda-Recife przyznała, że rzeczywiście pochodzi on z seminarium diecezjalnego, zaznaczając jednak, że „nie jest to dokument oficjalny” (sic! znowu).

Interpretując uzasadnione oburzenie Brazylijczyków, profesor Plinio Corrêa de Oliveira napisał następnie list otwarty do biskupa Heldera Câmary, opublikowany w dwudziestu pięciu gazetach. W liście czytamy: "Jestem pewien, że interpretuję uczucia milionów Brazylijczyków proszących Jego Ekscelencję o wydalenie z Instytutu Teologicznego w Recife i z archidiecezji agitatora, który wykorzystuje kapłaństwo, aby dźgać Kościół i nadużywa brazylijskiej gościnności, aby głosić komunizm, dyktaturę i przemoc w Brazylii".

Biskup Helder Câmara odpowiedział wymijająco: "Każdy ma prawo się nie zgadzać. Po prostu słucham wszystkich opinii". Ale jednocześnie potwierdził księdza Comblina na stanowisku profesora seminarium, wspierając go swoim biskupim autorytetem. W końcu rząd brazylijski cofnął belgijskiemu księdzu pozwolenie na pobyt i musiał on opuścić kraj.

Ukazując oburzenie wywołane wśród Brazylijczyków przez Dokument Comblina, TFP zebrało w ciągu 58 dni 1.600.368 podpisów pod „Synowskim, pełnym czci orędziem” do papieża Pawła VI, prosząc go o położenie kresu komunistycznej infiltracji Kościoła w Ameryce Łacińskiej[19]. Orędzie to pozostało bez odpowiedzi. W rzeczywistości w styczniu 1970 r. papież przyjął Czerwonego Arcybiskupa na prywatnej audiencji. Wychodząc, przed mikrofonami, Dom Helder określił audiencję jako „bardzo serdeczną” i „pocieszającą”. Następnie oświadczył: "Brazylia powinna myśleć o modelach socjalistycznych"[20].

 

Teologia wyzwolenia

Biskup Helder Câmara został również zapamiętany jako jeden z mistrzów tzw. teologii wyzwolenia, potępionej przez Watykan w 1984 roku.

Dwa stwierdzenia podsumowują tę teologię. Pierwszy, autorstwa rodaka Dom Heldera, ówczesnego franciszkanina Leonardo Boffa: "To, co proponujemy, to marksizm, materializm historyczny w teologii"[21]. Drugi, autorstwa peruwiańskiego księdza Gustavo Gutiérreza, ojca założyciela nurtu: "To, co rozumiemy tutaj przez teologię wyzwolenia to zaangażowanie w rewolucyjny proces polityczny"[22]. Gutiérrez wyjaśnia też sens tego zaangażowania: "Tylko dzięki wyjściu poza społeczeństwo podzielone na klasy. (...) Tylko eliminując prywatną własność bogactwa stworzonego dzięki ludzkiej pracy, będziemy mogli położyć fundamenty pod bardziej sprawiedliwe społeczeństwo. Dlatego też wysiłki zmierzające do zaprojektowania nowego społeczeństwa w Ameryce Łacińskiej coraz bardziej zmierzają w kierunku socjalizmu"[23].

 

Przyjaciel biednych i wolności?

Ale chyba najpopularniejsza pieśń dotyczącą biskupa Heldera Câmary przedstawia go jako przyjaciela ubogich i obrońcy wolności.

Tytuł obrońcy wolności bardzo nie pasuje do tego, kto wychwalał jedne z najkrwawszych dyktatur, jakie pojawiły się w XX wieku, najpierw nazizm, a potem komunizm we wszystkich jego odmianach: sowieckiej, kubańskiej, chińskiej...

Przede wszystkim jednak tytuł przyjaciela ubogich nie bardzo pasuje do kogoś, kto popierał reżimy powodujące tak przerażającą biedę, że ówczesny kardynał Joseph Ratzinger określił je jako „hańba naszych czasów”[24].

Uważna analiza Ameryki Łacińskiej – kraj po kraju – wyraźnie pokazuje, że tam, gdzie zastosowano politykę proponowaną przez Dom Heldera, rezultatem był znaczny wzrost ubóstwa i powszechnego niezadowolenia. Tam, gdzie z drugiej strony zastosowano politykę przeciwną, wynikiem był ogólny wzrost dobrobytu społeczeństwa.

Jeden przykład dla wszystkich: reforma rolna, której Dom Helder był głównym promotorem w Brazylii, a która okazała się "najgorszą porażką polityki publicznej w naszym kraju", jak powiedział Francisco Graziano Neto, prezes INCRA (Instituto Nacional de Colonização e Reforma Agrária), rządowego departamentu odpowiedzialnego za wdrażanie reformy rolnej[25]. Według ministra Gilberto Carvalho większość assentamento (spółdzielni rolniczych utworzonych w wyniku reformy rolnej) stała się „wiejskimi fawelami”, co wiązało się z wielkim cierpieniem chłopów[26]. W tym świetle Dom Helder nie byłby „świętym faweli”, ale raczej „świętym, który tworzy fawele”.

Teologowie wyzwolenia nie chcą pomagać biednym, ale narzucić „zasadę ubóstwa”: bez własności i bez bogactwa nie byłoby hierarchii, a świat osiągnąłby wtedy komunistyczną utopię. Czytelnicy zainteresowani pogłębieniem wiedzy mogą sięgnąć po moją książkę o teologii wyzwolenia[27].

Podsumowując, dla kogoś takiego jak ja, kto przez dziesięciolecia studiował ruch teologii wyzwolenia, zarówno w jego oryginalnej marksistowskiej wersji, jak i w jego bardziej aktualnej wersji, oraz wiodącą rolę, jaką odegrał abp Helder Pessoa Câmara w procesie demolowania Kościoła i społeczeństwa doczesnego, naprawdę trudno jest widzieć w nim kogoś wyniesionego do chwały ołtarzy. To byłoby prawie jak kanonizowanie Zła. Ale mnie już nic nie dziwi...

 

Źródło zdjęcia: Antonisse, Marcel / Anefo - [1] Holenderskie Archiwum Narodowe, Haga, Fotocollectie Algemeen Nederlands Persbureau (ANEFO), 1945-1989, Nummer toegang 2.24.01.05 Bestanddeelnummer 931-7341, CC BY-SA 3.0 nl, Wikimedia.

Przypisy:

[1] Grzecznościowym tytułem „Dom” obdarza się w krajach portugalskojęzycznych zwyczajowo przedstawicieli szlachty i kleru.

[2] Julio Loredo, L’altro volto di Dom Helder, Tradizione Famiglia Proprietà, novembre 1999, pp. 4-5.

[3] Dystansując się od rasizmu Hitlera, Salgado przyjął jednak jego nacjonalistyczny mesjanizm. Istnieją nawet przesłanki, że szpiegował dla III Rzeszy (João Fábio Bertonha, Plínio Salgado — Biografia Política: 1895-1975, Universidade de São Paulo, 2019).

[4] Margaret Williams Todaro, Pastors, Prophets and Politicians. A Study of the Brazilian Catholic Church, 1916-1945, Columbia University, 1971, p. 396. Cit. in Massimo Introvigne, Una battaglia nella notte. Plinio Corrêa de Oliveira e la crisi del secolo XX nella Chiesa, Sugarco, Milano, 2008, p. 59.

[5] Luiz Alberto Gomes de Souza, A JUC. Os estudantes católicos e a política, Editora Vozes, Petrópolis 1984, p. 156.

[6] Haroldo Lima e Aldo Arantes, História da Ação Popular. Da JUC ao PC do B, Editora Alfa-Omega, São Paulo 1984, pp. 27-28.

[7] Ibid., p. 37. Zob. także Julio Loredo, Teologia della liberazione. Un salvagente di piombo per i poveri, Cantagalli, Siena, 2014, pp. 92ss.

[8] Zob. np. Scott Mainwarning, The Catholic Church and Politics in Brazil, 1916-1985, Stanford University Press, 1986, p. 71.

[9] Helder Pessoa Câmara, Obras Completas, Editora Universitária, Instituto Dom Helder Câmara, Recife, 2004, p. 363 cytat w Massimo Introvigne, Come i progressisti non vinsero al Concilio. Una recensione di Roma, due del mattino di monsignor Hélder Câmara, Cesnur (https://www.cesnur.org/2008/mi_camara.htm). Zob. także Massimo Introvigne, Una battaglia nella notte. Plinio Corrêa de Oliveira e la crisi del secolo XX nella Chiesa, pp. 111ss.

[10] Helder Pessoa Câmara, Obras Completas, pp. 390-391 cyt. w Massimo Introvigne, Come i progressisti non vinsero al Concilio. Una recensione di Roma, due del mattino di monsignor Hélder Câmara.

[11] Helder Pessoa Câmara, Obras Completas, p. 377. Cit in Ibid.

[12] Helder Pessoa Câmara, Obras Completas, p. 397. Cit in Ibid.

[13] Helder Pessoa Câmara, Obras Completas, pp. 397-398. Cit. in Ibid.

[14] Zob. Roberto de Mattei, Il Concilio Vaticano II. Una storia mai scritta, Lindau, Torino, 2010. Jednym z głównych koordynatorów obozu tradycjonalistów był inny Brazylijczyk: prof. Plinio Corrêa de Oliveira. Zob. Benjamin A. Cowan, Moral Majorities across the Americas. Brazil, the United States and the Creation of the Religious Right, University of North Carolina Press, 2021.

[15] Zob. np. Dez bispos criticam o silêncio imposto a Boff, "Folha de São Paulo”, 11-05-1986.

[16] Zob. np. Adenilson Ferreira de Souza, Atividade política da Igreja Católica no Brasil: as demandas da sociedade brasileira transnacionalizadas por dom Helder Camara (1968-1978), Pontifícia Universidade Católica de Minas Gerais, 2010.

[17] Plinio Corrêa de Oliveira, O Arcebispo vermelho abre as portas da América e do mundo para o comunismo, "Catolicismo” Nº 218, luty 1969.

[18] Zob. Plinio Corrêa de Oliveira, TFP pede medidas contra padre subversivo, "Catolicismo”, Nº 211, lipiec 1968 (https://www.pliniocorreadeoliveira.info/1968_211_CAT_TFP_pede_medidas.htm).

[19] Zob. Um homem, um ideal, uma gesta. Homenagem das TFPs a Plinio Corrêa de Oliveira, Edições Brasil de Amanhã, 1982, pp. 246ss.

[20] Plinio Corrêa de Oliveira, D. Helder cria problema — Comunistas aplaudem, "Folha de S. Paulo”, 1 lutego 1970.

[21] Leonardo Boff, Marxismo na Teologia, "Jornal do Brasil”, 6 kwietnia 1980.

[22] Gustavo Gutiérrez, Praxis de libertação e fé cristã, Appendice a Id., Teologia da libertação, Editora Vozes, Petrópolis 1975, p. 267.

[23] Gustavo Gutiérrez, Liberation Praxis and Christian Faith, in Lay Ministry Handbook, Diocese of Brownsville, Texas 1984, p. 22.

[24] Kongregacja Doktryny Wiary, Instrukcja Libertatis Nuntius, 1984, XI, 10.

[25] Francisco Graziano Neto, Reforma Agraria de qualidade, "O Estado de S. Paulo”, 17 kwietnia 2012.

[26] Fernando Odila, Política agrária federal criou ‘favelas rurais’, diz ministro, Folha de S. Paulo, 9 lutego 2013.

[27] Julio Loredo, Teologia della liberazione: un salvagente di piombo per i poveri, pp. 315-338.