„A czemu Mnie Królową Polski nie zowiesz?”. Dlaczego Polacy tak kochają Matkę Bożą?

„A czemu Mnie Królową Polski nie zowiesz?”. Dlaczego Polacy tak kochają Matkę Bożą?

Rafał Topolski | 03/05/2025

Nasi rodacy uciekają się do Niej nie tylko w sytuacjach trudnych, czy kryzysach, ale również w swojej zwyczajnej codzienności. W domach i kościołach już od wieków modlimy się nie tylko modlitwą Zdrowaś Maryjo czy Pod Twoją Obronę, ale także różańcem, czy śpiewając pieśni ku czci Matki Bożej. Każdy z Polaków na pewno chociaż raz słyszał słowa Litanii do Najświętszej Maryi Panny lub pieśni „Z dawna Polski Tyś Królową”.

Maryja i polska codzienność

Oddawanie czci Matce Bożej stało się nawet częścią bycia Polakiem. Miłość do Niej nie tylko od wieków pobudza miłość do ojczyzny, ale też kształtuje charakter jej wiernych.

Wiele gniewu na przestrzeni lat wywoływała pobożność maryjna. Często zarzucano Polakom, że są ZBYT maryjni, że cześć oddawana Matce Bożej to nic więcej jak po prostu dowód na niski poziom intelektualny naszego narodu. Takie oskarżenia świadczą o całkowitym braku wiedzy teologicznej. Święci i uczeni o uznanej wiedzy naukowej przez wieki rozwijali teologię leżącą u podstaw tak ważnego nabożeństwa we wszystkich jego formach.

Matka i Opiekunka narodu

Jednak Polacy to naród, który od wieków czcił i bronił honoru Matki Bożej, a także wzrastał w poczuciu Jej matczynej opieki według testamentu z krzyża. Polacy szczególnie obrali sobie za opiekunkę Panią z Jasnej Góry.

Pobożność maryjna wpisana jest w dzieje narodu polskiego. Kształtowana przez duchownych i świeckich, poetów, żołnierzy, lud Polski. Nawet w czasie, gdy Polska została wymazana z mapy Europy, Polacy nie zapomnieli o swojej Matce i uciekali się do niej błagając o ratunek i nadzieję.

 

Maryja obecna w historii Polski

Wraz z przyjęciem chrztu, razem z Chrystusem w dzieje narodu polskiego została wpisana także Jego Matka. Polacy przyjmują Maryję za swoją Matkę przyjmując Chrystusa na swojego Pana i Zbawiciela.

Na przestrzeni wieków Matkę Bożą czcili wielcy polscy święci, tacy jak św. Stanisław Papczyński, św. Rafał Kalinowski, św. Józef Sebastian Pelczar, św. Jan Paweł II, czy św. Maksymilian Maria Kolbe.

Jasna Góra – duchowe serce Polski

Szczególnym miejscem kultu Matki Bożej w naszym kraju jest Jasna Góra. To miejsce umacniania wiary, ale też miejsce historyczne. To tutaj pod sztandarem Najświętszej Pani i zadziwiających cudów, Polacy bronili swojej ojczyzny przed najazdem szwedzkich protestantów.

Duchowość maryjna w Polsce nabrała dynamizmu wraz z założeniem na Jasnej Górze klasztoru i sprowadzeniem do niego Paulinów - kustoszy jasnogórskiego sanktuarium po dziś dzień. Zakonnikom został powierzony drewniany kościół parafialny na wzgórzu oraz cudowny Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej.

Maryja broni Jasnej Góry

W roku 1430 klasztor został zaatakowany przez husytów, którzy dokonali grabieży. Zniszczeniu uległa wtedy też cudowna ikona, którą później poddano rekonstrukcji.

To w tym miejscu, na Jasnej Górze, komunię świętą przyjął król Kazimierz Jagiellończyk, tu król Zygmunt Stary składał Matce Bożej podziękowanie za zwycięstwo pod Moskwą przekazując jej liczne dary. Zawitali tu także królowie: Zygmunt August, Zygmunt III Waza, Władysław IV, Jan Kazimierz, Michał Korybut Wiśniowiecki, czy Jan III Sobieski.

Przełomowym momentem dla klasztoru na Jasnej Górze stał się jednak dzień, gdy Polacy pokonali Szwedów, których celem było zajęcie klasztoru. W roku 1655 wojska szwedzkie dokonały oblężenia świątyni. Jasną Górę próbowano zdobyć aż czterokrotnie. Bez skutku. W końcu Szwedzi wycofali się. To zwycięstwo stało się symbolem religijnym i osławiło klasztor, a król Jan Kazimierz, tuż po zwycięstwie udał się do Lwowa, gdzie ogłosił Maryję Królową Polski.


Objawienie w Neapolu

Co ciekawe, wiele lat przed zwycięstwem nad Szwedami w całkiem innej części świata pewien włoski jezuicki misjonarz doświadczył objawień, w których usłyszał, że Matka Boża ma być nazywana Królową Polski.

O. Juliusz Mancinelli, doświadczył objawień Matki Bożej, 14 sierpnia 1608 roku, gdy trwał w głębokiej modlitwie w klasztorze w Neapolu. W jego wizji u stóp Matki Bożej klęczał polski święty, Stanisław Kostka. Jezuita zobaczył Matkę Bożą w tak wielkim majestacie, w jakim dotąd jeszcze Jej nie widział. Miał więc pragnienie, by nazwać Ją jakimś niezwykle dostojnym tytułem. Wtedy usłyszał głos Maryi:

„A czemu Mnie Królową Polski nie zowiesz? Ja to królestwo wielce umiłowałam i wielkie rzeczy dlań zamierzam, ponieważ osobliwą miłością ku Mnie pałają jego synowie”.

O tym wydarzeniu i słowach, jakie Matka Boża do niego skierowała, opowiedział o. Juliusz Mancinelli przyjacielowi ze swojego Zgromadzenia, o. Mikołajowi Łęczyckiemu. Następnie wieści te dotarły do króla Zygmunta III Wazy i ks. Piotra Skargi. Zaczęli głosić, że Matka Boża pragnie, by nazywać Ją Królową Polski. Od tej pory wzrosła cześć oddawana Jej przez Naród Polski. Jej sługami stawali się odtąd królowie, hetmani, rycerze, mieszczanie i lud narodu polskiego. Oddawano wyrazy wiary w królowanie Maryi nad Polską. Król Zygmunt III Waza nie zgodził się jednak na przyjęcie Maryi na Królową Rzeczpospolitej Obojga Narodów.

O. Juliusz Mancinelli odwiedził Kraków i spotkał się z królem Zygmuntem III Wazą oraz jezuitą, ks. Piotrem Skargą, którym osobiście opowiedział o swoim objawieniu.

Śluby lwowskie i koronacja

Po zwycięstwie nad Szwedami, król Jan Kazimierz ogłosił Matkę Bożą Królową Polski. Dokonał tego składając uroczyste śluby, we lwowskiej katedrze pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Król złożył Maryi w darze koronę i berło.  Autorem tekstu ślubów lwowskich, był święty Andrzej Bobola.

Uroczystej koronacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej jako Królowej Polski dokonano w 1717 roku. Pierwszy raz tego rodzaju wydarzenie miało miejsce poza Rzymem.

Klasztor na Jasnej Górze stał się miejscem przedziwnego działania Maryi. Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej zatwierdził papież Pius X.


Śluby lwowskie – Jan Matejko (1893); źródło Wikipedia

Proroctwo i dziedzictwo

Kard. August Hlond na łożu śmierci, 22 października 1948 r. w dniu Matki Bożej Patronki Dobrej Śmierci, przepowiedział zwycięstwo Kościoła uproszone przez wstawiennictwo Najświętszej Maryi Panny.

„Zwycięstwo, gdy przyjdzie, będzie to zwycięstwo Matki Najświętszej. Ono przyjdzie i będzie Jej zwycięstwem. Dlatego wasze kwiaty pójdą na grób tego proroka polskiego, który gasnącymi oczyma i słabnącymi wargami zapowiadał zwycięstwo Matki Najświętszej. Módlcie się o to, aby mi starczyło sił, bym przyczynił się do tego zwycięstwa. Ale i wy wszyscy współpracujcie”

Przyniosło to obfite owoce w postaci odnowy moralnej i odkrycia na nowo katolickich korzeni naszej cywilizacji.

Dzisiaj jest święto Matki Bożej Królowej Polski. W tym miejscu warto przypomnieć, że obraz Matki Bożej na Jasnej Górze jest czczony przez Polaków od wieków.

Modlitwa za Ojczyznę ks. Piotra Skargi

Boże, Rządco i Panie narodów, z ręki i karności Twojej racz nas nie wypuszczać, a za przyczyną Najświętszej Panny, Królowej naszej, błogosław Ojczyźnie naszej, by Tobie zawsze wierna, chwałę przyniosła Imieniu Twemu a syny swe wiodła ku szczęśliwości. Wszechmogący wieczny Boże, spuść nam szeroką i głęboką miłość ku braciom i najmilszej Matce, Ojczyźnie naszej, byśmy jej i ludowi Twemu, swoich pożytków zapomniawszy, mogli służyć uczciwie. Ześlij Ducha Świętego na sługi Twoje, rządy kraju naszego sprawujące, by wedle woli Twojej ludem sobie powierzonym mądrze i sprawiedliwie zdołali kierować. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.